Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ocean dyktatorem pogody

Krzysztof Kowalski, Krzysztof Urbański 23-06-2008, ostatnia aktualizacja 08-07-2008 12:20

Naukowcy mylili się: światowy ocean ogrzewa się dużo szybciej, niż dotychczas sądzili. Takie wnioski płyną z najnowszych badań.

autor: Waniek Ryszard
źródło: Fotorzepa

Na podstawie wyników badań oceanów z ostatniego półwiecza zespół australijskich i amerykańskich uczonych stworzył model zmian klimatycznych w odniesieniu do wód naszego globu. Stosując metodę modelowania komputerowego, naukowcy oszacowali wzrost poziomu ziemskiego oceanu.

Obliczenia do poprawki

W modelach uwzględnili topnienie górskich lodowców, czap śnieżnych, lądolodu Grenlandii i Antarktyki, lodów Arktyki oraz ciepłe prądy w głębinach. Te czynniki zestawione razem wpływają na znacznie szybszą dynamikę zmian, niż wskazywały dotychczasowe badania. – Po raz pierwszy byliśmy w stanie uwzględnić wszystkie czynniki, które wpływają na procesy ogrzewania i podnoszenia się wód oceanów w ciągu ostatnich dekad – powiedziała dr Catia Domingues z Australijskiego Centrum Badań Pogody i Klimatu.

– Gromadząc dane o tysiącach próbek z wierceń prowadzonych do głębokości 700 metrów, możemy bardzo dokładnie oszacować podnoszenie się temperatury górnych warstw oceanu i inne czynniki wpływające na wzrost poziomu wód. Od 1961 do 2003 roku ogrzewanie się oceanu przebiegało o 50 proc. szybciej, niż wynikało z poprzednich obliczeń. W raporcie naukowcy podkreślają znaczenie korekty szacunków wzrostu poziomu dla kolejnych projektów badawczych, związanych z oceanami. – W przyszłości nasze badania muszą być bardziej precyzyjne niż poprzednio prowadzone – uważa dr Susan Wijffels.

– Dokładne analizy modeli klimatycznych, jakie stworzyliśmy, wskazują na konieczność poprawy jakości badań temperatury i poziomu mórz w poszczególnych rejonach globu – dodaje dr Domingues.

Oceany gromadzą ponad 90 proc. ciepła w ziemskim systemie klimatycznym i działają jak bufor chroniący przed gwałtownymi przeobrażeniami klimatycznymi. Dlatego zmiany, jakie zachodzą, budzą szczególne zainteresowanie naukowców. Już w najbliższym czasie, w ramach europejskiego programu badawczego EPOCA (European Project on Ocean Acidification), naukowcy sprawdzą, w jaki sposób globalne ocieplenie i coraz większa emisja dwutlenku węgla wpływają na oceany.

Praca dla wszystkich

Program został oficjalnie zainaugurowany w Nicei 10 czerwca. Popiera go Unia Europejska. Koordynatorem jest prof. Jean Pierre Gattuso z laboratorium oceanograficznego w Villefranche-sur-Mer (Universite Pierre et Marie Curie, Paris VI).

W projekcie uczestniczy 27 instytucji badawczych z dziewięciu państw. Czteroletni budżet przeznaczony na te badania wynosi 16,5 mln euro, z czego 6,5 mln przekaże Komisja Europejska. Niebywałe bogactwo roślin i zwierząt żyje w oceanach i morzach, które pokrywają ponad 71 proc. powierzchni naszej planety. Oceany i morza odgrywają zasadniczą rolą w kształtowaniu ziemskiego klimatu i w rozprzestrzenieniu dwutlenku węgla. W ciągu ostatnich 200 lat (od początku ery przemysłowej) oceany i morza wchłonęły jedną trzecią CO2, jaki powstał wskutek działalności człowieka.

Problem gazu w wodzie

Obecnie każdego dnia 25 milionów ton CO2 dostaje się do morskiej wody. W rezultacie „zakwaszenie” oceanów jest największe od 20 milionów lat. Naukowcy zaczęli analizować konsekwencje tego masowego „wtłaczania” dwutlenku węgla do oceanów już pod koniec lat 90 XIX w.

Jednak wiedza na temat wpływu gigantycznej dawki CO2 na ekosystemy morskie jest w dalszym ciągu bardzo skromna. Zaobserwowano wprawdzie takie zjawiska jak „bielenie”, czyli zamieranie raf koralowych, zahamowanie wzrostu organizmów z wapiennymi skorupami i pancerzami, ale wciąż jest to wiedza bardzo pobieżna. Dlatego uczeni wiążą duże nadzieje z programem EPOCA. Zamierzają udokumentować – na miarę XXI wieku – to, co naprawdę zachodzi współcześnie w oceanach.

Po pierwsze – chcą udokumentować zmiany chemiczne i ich wpływ na rozmnażanie zwierząt morskich. Po drugie – zamierzają dowiedzieć się, w jaki sposób fauna reaguje na zakwaszenie wody. Trzecim wielkim zagadnieniem będzie przewidzenie stanu oceanu światowego w roku 2100.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane