Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Stadion Narodowy będzie miał brata bliźniaka?

ar 07-02-2008, ostatnia aktualizacja 07-02-2008 10:36

Czy znaczne podobieństwo projektu Stadionu Narodowego w Warszawie do obiektu powstającego właśnie w Kapsztadzie to plagiat? - Nasz stadion nie będzie niepowtarzalny - mówi Dariusz Hyc, wiceprezes mazowieckiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Stadion w Kapsztadzie
źródło: internet
Stadion w Kapsztadzie
Stadion Narodowy w Warszawie
źródło: Życie Warszawy
Stadion Narodowy w Warszawie

"Gazeta Wyborcza" pisze, że stadion w RPA zaprojektowali architekci z niemieckiej pracowni GMP Architekten, którzy u boku polskiego biura JSK Architekci pracują też nad warszawskim obiektem.

- Jest ewidentne podobieństwo obu obiektów, korzystają z tych samych rozwiązań - mówi Hyc. - Co prawda trzeba pamiętać, że oglądamy wizualizacje, a one zawsze różnią się od rzeczywistości. Niemniej jednak już teraz widać, że nie da się powiedzieć, iż nasz stadion będzie jedyny w swoim rodzaju - mówi.

To zaprzeczenie słów Mariusza Rutza z JSK, który jesienią mówił "Gazecie Wyborczej": - Drugiego takiego stadionu nigdzie nie ma. To był jeden z warunków oceny oferty, że projekt miał być świeży i oryginalny.

- Tak, oba stadiony mają identyczne elementy: murawę i wymiary boiska - żartuje dziś Rutz. -I tu, i tu są rozfalowane krawędzie trybun, ale w Kapsztadzie będą cztery rogi, a u nas - dwa. Elewacja w Kapsztadzie to teflonowa membrana napięta na żelbetowych słupach - u nas półprzezroczysta metalowa siatka na stalowych słupach, spod której będzie przezierać szklana fasada. Możecie nas trzymać za słowo: warszawski stadion będzie niepowtarzalny.

Podobieństwem obu aren nie jest przejęty Michał Borowski, dyrektor spółki Narodowe Centrum Sportu, odpowiedzialnej za budowę stadionu. - Oba stadiony będą miały osobną konstrukcję podtrzymującą dach, opartą na wysokich słupach zwieńczonych pierścieniem. Ale wygląd będą miały zupełnie inny, o tym zadecyduje m.in. elewacja, nad którą architekci mają jeszcze pracować. Liczymy, że w efekcie nasz Stadion będzie mieć własny charakter i nie będzie postrzegany, jako podobny do stadionu w Kapsztadzie. Trzeba też pamiętać o kontekście - nasz Stadion stoi na pagórku, a ten w Kapsztadzie - na płaskim polu golfowym - dodaje Borowski.

- Ani trochę nie czuję się wykiwany - mówi z kolei Michał Nykowski, były dyrektor generalny sztabu ds. Euro 2012. - Ba, to jest wręcz atut. Jeżeli stadion o podobnej konstrukcji będzie wcześniej przetestowany gdzieś indziej, to znaczy, że będziemy dysponować doświadczeniem, wiedzieć, co się sprawdza, a co nie, co można poprawić.

Stadion w Kapsztadzie ma być ukończony w 2010 roku. Pomieści 70 tys. widzów. W odróżnieniu od warszawskiego, nie będzie miał rozkładanego dachu.

"Gazeta Wyborcza"

Najczęściej czytane