Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mariusz Fyrstenberg

06-02-2009, ostatnia aktualizacja 06-02-2009 23:44

Mera Warszawa

autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Czołowy deblista świata. W parze z Marcinem Matkowskim awansował do półfinału Turnieju Masters Cup 2008 w deblu. Zwyciężyli w imprezie z cyklu Masters Series w Madrycie.

Na korcie opanowany. Potrafi wyjść obronną ręką z każdej sytuacji. Poza kortem radosny, bezkonfliktowy. Mimo że w powietrzu spędził już setki godzin, to tak naprawdę nie lubi latać samolotem. Podczas lotu do Pekinu wyrwał oparcie od fotela.

Od kilku miesięcy na swoim blogu informuje kibiców o tym, co dzieje się na turniejach i poza nimi. W połowie lutego ukaże się płyta DVD, na której będzie wraz z Marcinem uczył tenisa.

Poza domem jest dziesięć miesięcy w roku. Podróżując po świecie, stołuje się we włoskich knajpach. Kilka lat temu, kiedy był mniej znanym graczem, zajadał się głównie kebabami.

W Warszawie raczej po restauracjach nie chodzi. – Pomidorówka z ryżem mojej żony, bigos teściowej i schabowy z kapustą są nieocenione. Jak każdy Polak lubię także rosołek i zajadam się chlebem ze smalcem – twierdzi popularny „Frytka”.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane