Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Idzie kontrola, a hostel znika

Agnieszka Grotek, Monika Górecka-Czuryłło 02-07-2009, ostatnia aktualizacja 03-07-2009 14:56

Hostel praski przy ul. Ząbkowskiej znowu skontrolowali urzędnicy. A najemca lokalu twierdzi, że taka placówka tam w ogóle nie istnieje.

Hostel przy ul. Ząbkowskiej 23/25, zlokalizowany w siedzibie Europejskiego Centrum Młodzieży i Rozwoju Demokracji Lokalnej, pod lupę wziął Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Jeszcze w maju na szybach wyremontowanej kamienicy był napis: tanie noclegi, wewnątrz dziewięć pokoi, kilka z łazienkami. A w Internecie strona z podanym cennikiem, która działa do dziś.

Jak twierdzą urzędnicy z dzielnicowego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, który jest właścicielem budynku, tylko pozwoleń na zmianę użytkowania lokalu z biur stowarzyszenia na prowadzony przez nie hostel brak.

– Podczas wizyty inspektora nie była tam prowadzona działalność hotelowa. Okiennice były zamknięte, a łóżka zostały ułożone w dwóch pokojach – opowiada szef stołecznego PINB Andrzej Kłosowski.

A najemca lokalu ciągle twierdzi, że w tym miejscu nie ma hostelu, tylko są biura. – W takiej sytuacji nic nie możemy zrobić. Żeby wszcząć postępowanie w tej sprawie, hostel musiałby działać, np. musielibyśmy zastać tam turystów – twierdzi Kłosowski.

Podczas kontroli PINB najemca lokalu przekazał inspektorowi dokumenty z aktualnym planem architektonicznym budynku. – Musimy go porównać z planami z czasu, w którym Centrum przejęło lokal – mówi Kłosowski.Jeśli okaże się, że są one rozbieżne, a zmiany zostały wykonane bez pozwoleń, to dopiero sprawie będzie nadany bieg. Ostatecznie może okazać się, że nielegalnie wybudowane łazienki i dodatkowe ścianki trzeba będzie rozebrać.

Jednak to teoria. Zdaniem urzędników, wszystko będzie zmierzało w stronę legalizacji hostelu. – Samowole budowlane to bardzo trudny i złożony temat. Często już legalizuje się to, co zostało zrobione – przyznaje Kłosowski.W ciągu dwóch dni ZGN ma otrzymać protokół z PINB.

– Wiemy, że była kontrola w hostelu, ale nikt nas jeszcze o jej wynikach nie informował – mówi wicedyrektor ZGN Danuta Rochalska. – Nawet jeśli w chwili kontroli hostel nie działał, to przecież nikt nie kupuje łóżek i nie modernizuje budynku ot tak, z fantazji. Na pewno będzie chciał prowadzić hostel.Ewentualną zgodę na zmianę sposobu użytkowania musi wyrazić zarząd dzielnicy.

– Tak jest, gdy ktoś wynajął lokal na sklep z odzieżą, a teraz chce prowadzić knajpkę – wyjaśnia wiceburmistrz Pragi-Północ Jarosław Sarna. – Ale w przypadku Europejskiego Centrum Młodzieży i Rozwoju Demokracji Lokalnej sytuacja jest bardziej skomplikowana. Bo hostel jest wpisany jako działalność statutowa stowarzyszenia.

Wiceburmistrz dodaje, że on będzie jednak wnioskował o wypowiedzenie Centrum umowy najmu. Uważa, że hostel powstał nielegalnie. – Ale decyzja zarządu jest kolegialna – przyznaje.

Lokal przy Ząbkowskiej jest wynajęty tylko na trzy lata. – Mamy jednak wrażenie, jakby wymykał nam się z rąk – mówią pracownicy ZGN. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wraz z ispektorami PINB będą sprawdzać, czy hostel nie otwiera się ponownie.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane