Paraliż trasy Łazienkowskiej. Mężczyzna spadł z kładki na samochód
Tragiczny wypadek i ogromny paraliż komunikacyjny na trasie Łazienkowskiej. Na przejeżdżający trasą samochód na wysokości Torwaru spadł z kładki człowiek. Zginął na miejscu. - Z relacji dwóch świadków zdarzenia wynika, że było to samobójstwo - poinformowała ŻW policja.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 29 letni Konrad N., mieszkaniec województwa śląskiego, popełnił samobójstwo - dowiedziało się Życie Warszawy.
Mężczyzna w niedzielę rano skoczył z wiaduktu, znajdującego się nad Trasą Łazienkowską, na jadący samochód. Zginął na miejscu. Uderzenie było tak silne, że ciało rozerwało się na pół.
Kierowcy osobowego saaba na szczęście nic groźnego się nie stało. Z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala.
Na trasie Łazienkowskiej utworzyły się gigantyczne korki. Przez dwie godziny zablokowany był ruch w kierunku Pragi. Dostępny był tylko jeden pas jezdni od strony centrum.
Policja ma relacje dwóch świadków, którzy wiedzieli jak Konrad N. stanął na barierce i skoczył. Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna jego desperackiego kroku.
- Nie wiemy czym zajmował się w Warszawie, u kogo mieszkał. Musimy dotrzeć do jego rodziny na Śląsku - tłumaczył oficer policji.
Przypominamy, że na zgłoszenia o gorących wydarzeniach z życia miasta czekamy pod adresem raport@zw.com.pl oraz numerem alarmowym 693848906.
Przygotowaliśmy też prosty formularz na www.zyciewarszawy.pl/raportnagoraco, dzięki któremu w prosty sposób wyślesz nam zdjęcia i informacje.
Więcej zobaczysz w programie "Raport na gorąco" w TVP Warszawa. Emisja codziennie o godz. 17.45, 18.15 i 22.
Czytaj więcej o wypadkach i korkach: www.zw.com.pl/raportnagoraco.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.