Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kamienica czy cenny grunt

Monika Górecka-Czuryłło, Natalia Bet 23-07-2009, ostatnia aktualizacja 24-07-2009 21:12

Śródmieście opróżnia z lokatorów kamienicę przy ul. Kruczej 3. A jej mieszkańcy już widzą, jak wieczorami pod oknami eleganccy panowie mierzą oczami budynek. Albo grunt pod nim.

Oryginalną fasadę kamienicy przy ul. Kruczej 3 zbito po wojnie
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Oryginalną fasadę kamienicy przy ul. Kruczej 3 zbito po wojnie

Gdy wprowadzałem się tu dwadzieścia lat temu, zastałem ruinę – mówi jeden z lokatorów kamienicy przy ul. Kruczej 3. – Sam zrobiłem instalację od parteru do ostatniego piętra. A teraz mam oddać mieszkanie w tak dobrym stanie?

Mieszkańcy domu otrzymali pisma, że budynek jest zagrożony katastrofą budowlaną, dlatego zostaną wykwaterowani. Dzielnica znalazła im lokale zastępcze często w nieciekawych lokalizacjach. W tej chwili połowa z 14 mieszkań została już opróżniona. Lokatorzy jednak twierdzą, że stan techniczny kamienicy nie pogorszył się w ostatnim czasie. – Nic nie wskazuje na to, że grozi jej takie zagrożenie, które wymaga naszej wyprowadzki– mówią. Dodają, że ostatnio urzędnicy nie wspominają już o zagrożeniu budowlanym. Mówią wprost, że kamienica będzie na sprzedaż.

To tylko gospodarność

Sprawdzamy w PINB. Rzeczywiście, w październiku 2008 była decyzja inspektora o opróżnieniu budynku. Powód to bardzo zły stan stropów. – Czasami „na oko“ budynek wygląda dobrze. Dopiero specjalistyczne badania wykazują fatalny stan pewnych elementów – tłumaczy insp. Andrzej Kłoskowski, szef warszawskiego PINB. Ale po odwołaniu mieszkańców, GUNB decyzję odesłał do powtórnego rozpatrzenia. Więc nie obowiązuje. Ale wyprowadzka rodzin trwa.

– Jeśli jest decyzja PINB-u, wykwaterowanie kamienicy jest konieczne – tłumaczy zastępca Biura Polityki Lokalowej Katarzyna Łęgiewicz. Ale dodaje, że czasem miastu opłaca się także wykwaterować budynek komunalny bez zagrożenia budowlanego, ale w złym stanie. – Wtedy uzyskujemy pieniądze na nowy dom komunalny. Na tym polega gospodarność.

Tylko dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko dziwi się. – Niedawno pytaliśmy dzielnice, czy mają stare, ale cenne kamienice do sprzedania. Jakoś żadnej nie zgłosiły. A teraz się znalazła – mówi Bajko.Dzielnica na razie nie potwierdza zamiaru sprzedania budynku. Ale przyznaje, że na remont też pieniędzy nie ma.

Kamienica powstańców

W XIX-wiecznej kamienicy przy Kruczej 3 pod warstwą brudu kryje się prawdziwa perełka architektoniczna. Fasadę budynku przyozdobiono kunsztowną dekoracją, m.in. pilastrami z kolumnami korynckimi. A na klatce schodowej do dziś zachowały się dębowe schody. To jedyna kamienica w tej części Śródmieścia, która przetrwała wojnę. W czasie Powstania Warszawskiego straciła jedynie dach. W piwnicach domu mieszkańcy znaleźli m.in. przedwojenne listy, niemiecki mundur i hełm. Powstańcy w czasie walk pobierali wodę ze studni na podwórzu domu.

O śródmiejską perełkę niepokoją się varsavianiści. W środę złożyli wniosek u wojewódzkiego konserwatora zabytków Barbary Jezierskiej o wpisanie domu do rejestru zabytków. Boją się, że po opuszczeniu przez lokatorów zostanie zburzona. Tym bardziej że lokatorzy widzą, jak wieczorami elegancko ubrani panowie mierzą wzrokiem zabytkową kamienicę… albo cenny kawałek gruntu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane