Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szczęki w stolicy jesienią

Robert Rybarczyk 09-08-2009, ostatnia aktualizacja 10-08-2009 20:41

Tawrosz piaskowy i cztery żarłacze czarnopłetwe – to rekiny. Za ponad dwa miesiące zjadą do zoo. Są niebezpieczne dla człowieka i w dodatku złośliwe.

autor: Dariusz Majgier
źródło: Fotorzepa
Żarłacz ma 3000 zębów, w kilku rzędach.   Może osiągnąć 6 m długości i ważyć 2 tony
źródło: materiały prasowe
Żarłacz ma 3000 zębów, w kilku rzędach. Może osiągnąć 6 m długości i ważyć 2 tony

Wielkie drapieżne ryby zamieszkają w samym środku hipopotamiarnii. Od flegmatycznej Anieli oddzielać je będzie tylko szyba.

Hipopotamiarnia to najdroższy i najbardziej nowatorski pawilon w stołecznym zoo. Kosztem 23 mln zł wybudowano go dla nestorki ogrodu, ponad 50-letniej już Anieli, i kilku kolejnych hipopotamów, które zostaną sprowadzone nad Wisłę. W środku pawilonu stanęło akwarium. Sama szyba, przez którą będzie można oglądać ryby, kosztowała 350 tys. zł, a wkładano ją przez dach – taka jest ogromna. Woda z basenu wypełniłaby sporą kawalerkę.

Skoro akwarium morskie już jest, potrzebni są mieszkańcy. Rozstrzygnięto właśnie przetarg na ich zakup.

– Tawrosz będzie kosztował 99 tys. zł. Cztery rekiny czarnopłetwe 25 tys. zł, zaś płaszczki 31 tys. zł. Plus 3 procent VAT – podliczył Andrzej Niedziółka, odpowiedzialny za przetargi w zoo.

Jest kilka gatunków rekinów niebezpiecznych dla człowieka. Żarłacz i tawrosz są do nich zaliczane. – Czarnopłetwe mają złośliwy charakter.

Potrafią podpłynąć do płycizny i ukąsić człowieka. Te rekiny są szybkie i dynamiczne. Za to tawrosze są duże i spokojne. Żywią się innymi rekinami i płaszczkami, rzadko atakują ludzi – mówi Rafał Okoński, zajmujący się akwarium w zoo. Czy połączenie gatunków w akwarium to dobry pomysł? – Zachowanie tawrosza zależy od tego, jakich jest rozmiarów i w jakim wieku do nas przyjedzie. My sprowadzimy rocznego rekina o ok. 1,7 metra długości. Będzie na tyle młody, żeby przyzwyczaić się do innych rekinów. Płaszczki dobierzemy takie, w których tawrosz nie gustuje – zapewnia Okoński.

Rekiny sprowadzi do Warszawy polska filia holenderskiej firmy, która zajmuje się handlem takimi okazami. Rekiny przyjadą w październiku – na otwarcie hipopotamiarnii i basenu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane