Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Och, co za remont, czyli teatr się opóźnia

Anna Brzezińska 14-10-2009, ostatnia aktualizacja 15-10-2009 21:49

Na pierwszy spektakl na nowej scenie Krystyny Jandy trzeba poczekać do przyszłego roku. Wbrew zapowiedziom Och-Teatr nie ruszy w październiku.

autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
autor: Kamiński Jakub
źródło: Fotorzepa

Powstający w dawnym kinie Ochota teatr to nowa inicjatywa Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury.

Organizacja od czterech lat prowadzi już Polonię. Przypadające w październiku urodziny doskonale prosperującego śródmiejskiego teatru mieliśmy świętować właśnie podczas otwarcia nowej sceny przy ul. Grójeckiej 65. Nic z tego. Urodziny odbędą się 24 października w Polonii. Fundację zaskoczył bowiem ogrom remontu zabytkowego budynku kina.

– Postanowiliśmy przenieść otwarcie Och-Teatru na połowę stycznia – mówi Marta Bartkowska reprezentująca fundację.

Właściwa adaptacja budynku na działalność teatralną jeszcze nawet nie ruszyła. Na razie fundacja remontuje przeciekające dach i okna. Z czasem zajmie się przebudową sceny i widowni, na której będzie mogło zasiąść ok. 400 widzów.

– W pierwszej kolejności musimy zabezpieczyć budynek przed sezonem zimowym – mówi Bartkowska.

Większe prace muszą być konsultowane z konserwatorem zabytków. Pod jego opieką są nie tylko powstały pod koniec lat 40. gmach kina, lecz także najbliższe otoczenie i wystrój wnętrz.

Według ekspertyz wykonanych na zlecenie Instytucji Filmowej MAX-FILM, właściciela budynku, który w lipcu wydzierżawił fundacji obiekt na 20 lat, całkowita modernizacja to koszt sięgający ok. 8 mln zł.

Fundacja o dokładnych kwotach nie chce na razie mówić. Przebudowę planuje w kilku etapach. W ramach umowy z MAX-FILMEM podjęła się pokryć te koszty. Niestety, jak dotąd nie udało się pozyskać sponsorów, którzy mogliby wesprzeć finansowo zaplanowane działania.

Od połowy stycznia obok spektakli, po części przeniesionych z Polonii, na Grójeckiej mają odbywać się przedstawienia dla dzieci, filmowo-teatralne warsztaty dla młodzieży oraz koncerty piosenki literackiej.

Nad działaniem sceny będzie czuwać Maria Seweryn, córka Jandy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane