Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ser i parówki na chłodne dni

Robert Biskupski, Natalia Bet 13-11-2009, ostatnia aktualizacja 16-11-2009 09:35

Nowe budy, filcowe firanki, specjalna karma – tak stołeczne schroniska przygotowują się do zimy. Ale są też takie przytuliska, w których zwierzęta zmarzną.

*Część schronisk jest przygotowana do zimy, nadal jednak potrzebna jest pomoc przepełnionej placówce w Józefowie. Bez pomocy żyjące tam psy czeka bardzo trudna zima
autor: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
*Część schronisk jest przygotowana do zimy, nadal jednak potrzebna jest pomoc przepełnionej placówce w Józefowie. Bez pomocy żyjące tam psy czeka bardzo trudna zima

Na Paluchu kończą się rozpoczęte już w czerwcu przygotowania do mrozu. Schronisko wzbogaciło się o 100 nowych bud, a 625 używanych zreperowano. Boksy wyłożono słomą i zamontowano filcowe firanki chroniące przed śniegiem i wiatrem. Starsze czworonogi, (także te z krótką sierścią) zostały przeniesione do pawilonów z ogrzewaną podłogą.

Miesiąc bez adopcji

Zimą liczy się także odpowiednie menu. Psy Na Paluchu otrzymują ciepłą karmę składającą się z ryżu, kurczaka i warzyw z dodatkiem oleju. Po południu zwierzaki są dokarmiane parówkami, białym serem i karmą z puszek.

W schronisku w Celestynowie także przygotowania do zimy idą pełną parą. – Jesteśmy gotowi na przyjście chłodnych dni – mówi dyrektor schroniska Izabela Działak. – Zebraliśmy koce, kołdry, naczynia i garnki, ocieplamy boksy, dostajemy od zaprzyjaźnionych sklepów karmę.

W placówce na nowy dom czeka aż 800 psów i 50 kotów. Jednak zwierzęta nie będą oddawane do adopcji między 15 grudnia a 15 stycznia. – Ludzie biorą je po to, żeby zrobić komuś prezent na gwiazdkę, a miesiąc później połowa z nich wraca do nas. Chcemy ustrzec się przed takimi sytuacjami – tłumaczy Działak.

O los niechcianych zwierzaków dbają też organizacje społeczne i urzędy dzielnic. – Do niedzieli w galerii Nigdy-Nigdy można kupić obrazy, z których dochód przeznaczymy na zimową pomoc dla zwierząt – mówi Danuta Skarbek, prezes fundacji Canis.

Na Woli dokarmianych jest ok. 2600 kotów. – Opiekuje się nimi 200 współpracujących z nami wolontariuszy – mówi rzeczniczka dzielnicy Anna Fiszer-Nowacka.

O czworonogach nie zapominają też Ochota i Śródmieście. – Płacimy sklepom za karmę, którą odbierają nasi wolontariusze – mówi Maja Gottesman, rzeczniczka Ochoty.

W Śródmieściu dokarmianie rozpoczęło się w październiku. Urząd zaopatrzył się w jedzenie dla kotów aż do stycznia. Z kolei darmową karmę dla ptaków i bezdomnych kotów wydają urzędnicy na Pradze-Północ. Aby ją dostać, należy złożyć wniosek w Wydziale Ochrony Środowiska (ul. Kłopotowskiego 15). Szczegóły pod nr. tel. 22 590 00 92.

Potrzebna pomoc

Niestety, w tym roku zwierzęta w schronisku w Józefowie czeka ciężka zima. – Nie stać nas nas na ocieplenie bud i boksów. Jesteśmy przepełnieni. Każde środki przeznaczamy na jedzenie dla psów. Czworonogi nie opuszczają szybko schroniska, nawet jeśli są rasowe – mówi Bożena Rajczak, szefowa przytuliska.

Schronisku potrzebne są m.in. styropian, papa, tektura, deski i węgiel do ogrzania budynków. Osoby, które chcą pomóc przetrwać zwierzakom mróz, mogą kontaktować się z redakcją „ŻW” pod nr. tel. 22 622 75 98 lub napisać e-mail ma adres: nbet@zw.com.pl. Kontakt do schroniska to: 0 694 642 098.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane