Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zmarła, bo nie było karetki

Maciej Miłosz, Ewa Zwierzchowska 26-05-2010, ostatnia aktualizacja 27-05-2010 14:46

Mieszkanka Mokotowa nie doczekała się pomocy lekarzy, bo dojazd ambulansu zajął ponad godzinę. Zmarła na zawał w domu. Teraz jej mąż chce założyć fundację monitorującą podobne przypadki.

*Paweł Bożyk na skutek zaniedbań dyspozytorki w lutym stracił żonę. Wciąż nie może się pogodzić z jej śmiercią
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
*Paweł Bożyk na skutek zaniedbań dyspozytorki w lutym stracił żonę. Wciąż nie może się pogodzić z jej śmiercią

To była niesamowita kobieta, władała siedmioma językami – wspomina swoją żonę Hannę profesor Paweł Bożyk. – Chorowała na raka. Ale dwa tygodnie przed śmiercią dowiedziała się o tym, że jest już wyleczona. Po czym zginęła w tak głupi sposób – mówi wyraźnie poruszony.

We wtorek 9 lutego Hanna Bożyk miała zawał serca. Pogotowie zostało wezwane o godz. 13.25. Przez kilkanaście minut reanimował ją mąż. Karetka dojechała dopiero po godzinie. Mimo że w odległości trzech kilometrów, w stacji pogotowia przy ul. Hożej, była wolna karetka reanimacyjna, nie została wysłana, bo na miejscu... nie było lekarza. Nie został także wysłany samochód, w którym byliby tylko sanitariusze.

Dlaczego nie zdążyli?

– Jest nam bardzo przykro. To nasza wina – przyznaje rzecznik stołecznego pogotowia dr Marek Niemirski. – Dyspozytorka powinna wysłać karetkę z zespołem ratowników, jeśli nie było na miejscu lekarza. Za popełniony błąd została już zwolniona – tłumaczy.

Dodaje, że poszukiwania karetki reanimacyjnej trwały zbyt długo. Wszystkie erki były na mieście. Do chorej dotarła w końcu ta, która znajdowała się najbliżej miejsca zamieszkania kobiety.

Przepisy w tej kwestii są jednak jasne. – Czas dojazdu do pacjentów w przypadkach zagrożenia życia i zdrowia jest określony ustawowo i wynosi osiem, a maksymalnie nie powinien przekraczać 15 minut – informuje Michał Borkowski, pełnomocnik wojewody ds. ratownictwa medycznego. Urzędnicy przyznają jednak, że w stołecznym pogotowiu brakuje wykwalifikowanych lekarzy. – Chętniej podejmują pracę w szpitalnych oddziałach ratunkowych niż w zespołach ratownictwa medycznego – uważa Borkowski. Szpitale płacą więcej i nie trzeba jeździć do chorych. Dyrektor stołecznego pogotowia Artur Kamecki potwierdza.

– Brak lekarzy uniemożliwia zapewnienie właściwej obsady dyżurów lekarskich w karetkach, a co za tym idzie – ogranicza ich dostępność dla pacjentów – wyjaśnia w odpowiedzi na skargę Bożyka.

– Skandalem jest, że w stolicy karetka jedzie do umierającej ponad godzinę – grzmi Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere. – Kolejnym jest to, że pogotowie tłumaczy to brakami kadrowymi – dodaje.

Dopłacą do pensji

Paweł Bożyk nie chce siedzieć bezczynnie. Postanowił założyć Fundację Hanny Bożyk Pogotowie Ratunkowe – Dlaczego Nie Zdążyło? – Jej celem będzie doprowadzenie do zwiększenia liczby lekarzy oraz karetek i poprawa organizacji pracy pogotowia tak, by w przyszłości do takich tragicznych sytuacji nie dochodziło. By już nikt nie umarł tylko dlatego, że pomoc nadeszła za późno – tłumaczy Bożyk.

Organizacja ma monitorować wszystkie przypadki, kiedy pogotowie nie dojechało na czas, a pacjent zmarł. Poza tym, jeśli uda się pozyskać środki, to chce dopłacać do pensji lekarzy i ratowników.

Pomysł powołania fundacji podoba się Sandauerowi. – Ale to tylko drobny wkład. Konieczna jest zmiana całego systemu ratownictwa medycznego. Tego nie zrobi żadna fundacja – podkreśla. – Tylko państwo ma wystarczające środki, aby przeprowadzić taki ruch.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane