Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Miasto opowiedziane z perspektywy hotelu

Wojciech Lada 13-10-2010, ostatnia aktualizacja 15-10-2010 20:42

Pisarz Janusz Anderman został zamknięty. Jednak nie w areszcie, lecz w hotelu. I nie za karę, ale po to, by z hotelowej perspektywy opisać Warszawę.

literatura

Pisarz Janusz Anderman

został zamknięty. Jednak

nie w areszcie, lecz w hotelu.

I nie za karę, ale po to, by

z hotelowej perspektywy

opisać Warszawę

– Oczywiście, zamknięcie to eufemizm – śmieje się Danuta Podgórska z Imedia PR. – Pan Anderman będzie po prostu gościem Sofitel Warsaw Victoria. Zgodził się zamieszkać u nas przez tydzień i później napisać z tego pobytu opowiadanie. Wiadomo, że mieszkanie w hotelu zmienia nieco percepcję, ludzie stają się trochę inni niż w normalnych, codziennych warunkach.

Akcja, w którą zgodził się zaangażować Anderman, to „Przystanek literacki Sofitel“ („Literary Escapes by Sofitel“) – jednocześnie promocyjny i literacki projekt rozgrywający się od dwóch lat w Europie i Afryce. Rzecz jasna w hotelach sieci Sofitel.

Warszawa jest 12. miastem, w którym odbywa się projekt. Wcześniej podobne akcje miały miejsce m.in. w Paryżu, Marakeszu, Rzymie, Lizbonie, Agadirze i Algierze, a wśród zaproszonych pisarzy znalazły się takie postaci jak Yasmina Khadra, Daniel Arsand, Pierre Vavasseur czy Eduardo Manet. Ich opowiadania powstałe w hotelach publikowane były w literackim dodatku dziennika „Le Figaro“. Planowane jest także wydanie ich w formie książkowej.

– Nie znamy jeszcze terminu wydania książki, podobnie jak nie mamy ustalonego zakończenia całego cyklu – przyznaje Podgórska. – Zarówno w Europie, jak i Afryce jest jeszcze sporo hoteli do literackiego wykorzystania. Ważne, że opowiadania spotykają się z ciepłym przyjęciem. Nic w tym zresztą dziwnego, nazwiska pisarzy gwarantują, że będzie to dobra literatura.

Nazwisko Andermana również. Pisarz jest obecny w literackim krajobrazie Polski od lat 70., a jego powieści i opowiadania (m.in. „Zabawa w głuchy telefon“, „Cały czas“ czy „Fotografie“) były nie tylko wielokrotnie nagradzane, ale też – co rzadkie – powszechnie czytane.

– Propozycja była ciekawa – przyznaje Anderman. – Nie tylko dlatego, że publikacja w „Le Figaro“ to rzecz, którą trudno zlekceważyć. Również literacko daje to spore pole do manewru. Hotel daje trochę inną perspektywę. Siedzę teraz w tym apartamencie i patrzę z góry na pl. Piłsudskiego, na te budynki, których historię tak dobrze znam... Myślę, że będą one ważnym elementem mojego opowiadania. One i chyba ta cała walka o krzyż, która rozgrywała się niedaleko stąd – dodaje.

„Warszawski“ tekst Andermana ukaże się w „Le Figaro“ w połowie 2011 roku.

Z pisarzem będzie można spotkać się dziś o godz. 18 w Victorii (ul. Królewska 11). Bezpłatne zaproszenia można odbierać w recepcji hotelu. Gościem specjalnym będzie francuski literat Denis Labayle.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane