Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Warszawiacy walczą o niższe stawki za użytkowanie

Renata Krupa Dąbrowska 13-04-2014, ostatnia aktualizacja 14-04-2014 08:54

Obniżenia rocznej opłaty 
chce Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste". Przygotowało ono projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

– Chcemy obniżenia rocznej opłaty z 1 proc. wartości nieruchomości na 0,3 proc. – mówi Daniel Alain Korona, jego prezes. – Dziś opłaty są zdecydowanie za wysokie i wielu właścicieli mieszkań nie zdoła ich płacić – dodaje.

Jednocześnie projekt przewiduje wykreślenie przepisu przewidującego możliwość uzyskania bonifikaty ze względu na niskie dochody.

Stowarzyszenie proponuje też m.in., by współużytkownik wieczysty mógł przekształcić swój udział w tym prawie we własność. Obecnie potrzebna jest zgoda wszystkich współużytkowników. Gdy jej nie ma, w niektórych wypadkach może ją zastąpić wyrok sądu. –

Chcemy też, by gruntu na cele mieszkaniowe nie można było jednocześnie obciążać podatkiem od nieruchomości i roczną opłatą – tłumaczy prezes Korona.

Do projektu sceptycznie podchodzą prawnicy.

– To czysty populizm – ocenia Mirosław Gdesz, specjalizujący się w tej tematyce.

Jego zdaniem system ustalania opłaty rocznej bez wątpienia trzeba zmienić. Proponowane przez stowarzyszenie obniżenie rocznej opłaty z 
1 proc. do 0,3 proc. pozbawia jednak gminy dochodów i zmienia warunki umów, które w przeszłości użytkownicy wieczyści zaakceptowali.

Odmiennego zdania jest Tomasz Podlejski, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie.

– Dobrze, że o aktualizacji się w ogóle mówi. Może doprowadzi to w końcu do wypracowania zmian – ma nadzieję Podlejski. Według niego, obecny system jest niekorzystny dla użytkowników, bo dziś opłata zastępuje podatek katastralny.

To, czy projekt trafi do Sejmu, czy nie, zadecydują sami Polacy. Potrzebnych jest bowiem 100 tys. podpisów. Ich zbieranie dopiero ruszyło. Dziś pod Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie odbędzie się demonstracja poparcia dla niego. Uczestnicy demonstracji mają też wyrazić wsparcie dla skargi stowarzyszenia na uchwałę dotyczącą ustalania opłat w Warszawie. Rozprawa miała się bowiem odbyć dziś, ale spadła z wokandy.

Tymczasem Warszawa jest najbardziej aktywna w podwyższaniu stawek. Od lat połowa wszystkich skarg do SKO na aktualizację pochodzi właśnie ze stolicy. W 2013 r. padł kolejny rekord.

– Trafiło do nas 12 934 spraw dotyczących podwyżek, rok wcześniej było ich 9530 – informuje prezes Pod
lejski. – W tym roku wpłynęło ich na razie około tysiąca Nie sądzę jednak, by w 2014 r. padł w kolejny rekord. Jest to bowiem rok wyborów samorządowych. Aktualizacji więc raczej nie będzie – przewiduje.

rp.pl

Najczęściej czytane