Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Powstrzymać pijanych

blik, WF 17-04-2014, ostatnia aktualizacja 17-04-2014 20:36

Rusza akcja ucząca właściwych reakcji, gdy nietrzeźwy siada za kółkiem.

źródło: Fotorzepa

W nocy z soboty na niedzielę pod Chełmnem zginęło siedmioro z dziewięciorga nastolatków poruszających się jednym samochodem. Młody kierowca był pijany. Ten tragiczny wypadek jest zwieńczeniem czarnej serii. W styczniu pijany kierowca zabił sześć osób w Kamieniu Pomorskim, a kilka dni później dwie osoby zginęły w Łodzi w wypadku z udziałem nietrzeźwego motorniczego.

Zdaniem ekspertów do tragedii by nie doszło, gdybyśmy potrafili reagować na widok pijanego siadającego za kierownicą. Nawyków ma nas nauczyć kampania społeczna Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. – Jest nowatorska,  bo dotąd podobne działania kierowano do kierowców, a nie do świadków takich zdarzeń – mówi „Rz" dyrektor PARPA Krzysztof Brzózka.

PARPA zleciła kampanię po tragedii w Kamieniu Pomorskim, a – jak mówi Brzózka – wypadek pod Chełmnem utwierdził urzędników w słuszności tej decyzji. Akcja ruszy przed weekendem majowym. Przed rokiem podczas majówki zginęło na drogach 77 osób, a policja zatrzymała 4,5 tys. nietrzeźwych kierowców.

– Montujemy już filmy, przygotowane na potrzeby kampanii – mówi „Rz" Maciej Zdziarski, prezes Instytutu Łukasiewicza zaangażowanego w przedsięwzięcie.

Pierwszy z nich opowiada historię dwóch mężczyzn, którzy na ulicy obserwują zataczającego się kierowcę próbującego wsiąść do auta. – Jeden z nich interweniuje i dzwoni na policję. Drugiemu mężczyźnie, który go odciąga, wyjaśnia, że jest ojcem dwunastoletniego syna, a ten kierowca może zrobić krzywdę – opowiada Zdziarski.

Tematem drugiego filmu jest impreza, której jeden z uczestników twierdzi, że może wrócić do domu samochodem, bo wypił tylko dwa piwa. Uniemożliwiają mu to dwie osoby. – Pokazujemy, że ważne jest, by taka interwencja była wsparta przez kogoś drugiego. Jak mamy sytuację jeden na jeden, siły są wyrównane – tłumaczy Zdziarski.

Filmy pokazują prawidłową  interwencję w stosunku do osób, które chcą prowadzić po pijanemu. Jednak powstanie też trzeci film przedstawiający konsekwencję, które poniósł sprawca takiego wypadku. Wystąpi w nim bohater filmu o imprezie opowiadający o swojej sytuacji z perspektywy zza krat.

– Nadal w większości telefon na policję traktujemy jako donos. To złe myślenie, bo przecież działamy w interesie kierowcy. Ta kampania ma zmienić nastawienie – podkreśla Krzysztof Brzózka.

W jej ramach zostanie też uruchomiona strona internetowa Powstrzymaj.pl, na której znajdą się wywiady m.in. z policjantami, ekspertami od bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także rajdowcem Krzysztofem Hołowczycem i aktorem Radosławem Pazurą.

W internecie będzie można też zobaczyć powstające właśnie filmy, bo na emisję w blokach reklamowych w telewizji zabrakło pieniędzy. Organizatorzy liczą, że telewizje i tak je pokażą, omawiając temat bezpieczeństwa na drogach. Czy to wystarczy, by podnieść świadomość Polaków? Emerytowany policjant drogówki Wojciech Pasieczny uważa, że do niektórych pijanych siła perswazji nie dociera. – Trzeba użyć siły fizycznej, a nawet przemocy – zaznacza.

– Żeby powstrzymać pijanych kierowców, potrzebne są nie tylko kampanie, ale też oddziaływanie prewencyjne już na poziomie kształcenia kierowców – mówi z kolei terapeuta Adam Kłodecki.

O to jednak zadbali też organizatorzy kampanii. – Przygotowaliśmy też materiały edukacyjne, które trafią do szkół jazdy. Duża część wypadków powodowana jest przez pijanych młodych kierowców, którzy ledwo odebrali prawo jazdy – zaznacza Maciej  Zdziarski.

rp.pl

Najczęściej czytane