Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Godzina W ważniejsza niż wyjazd na wieś

Joanna Ćwiek, Janina Blikowska 01-08-2014, ostatnia aktualizacja 01-08-2014 12:47

Młodzi pokochali historię. Tłumaczą, że w epoce globalizacji i otwartych granic starają się zachować swoją narodową odrębność.

Cmentarz Powstańców Warszawy
autor: Adam Burakowski
źródło: Fotorzepa
Cmentarz Powstańców Warszawy

Rodzice 17-letniego Mateusza Stańczyka z Warszawy chcieli go zabrać dziś na działkę. Ale on odmówił. – Chcę zostać w stolicy na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, tu brać udział w tej minucie ciszy dla powstańców – powiedział im.

Nastolatek od dwóch lat interesuje się historią powstańczego zrywu. – Zaczęło się od koncertu Lao Che o Powstaniu Warszawskim, potem pochłaniało mnie to bardziej, zacząłem czytać książki o powstaniu, które znalazłem w domu – wspomina.

Dlaczego tak pasjonuje go ta historia? – Jest ważna, wciąż żyje wiele osób, które brały w niej udział. Mój dziadek był np. w AK, choć w Powstaniu Warszawskim nie walczył – opowiada. O godz. 17 chce być albo w centrum, albo na Wojskowych Powązkach.

Zdaniem socjologa kultury dr. Mirosława Pęczaka moda na Powstanie Warszawskie rozpoczęła się kilka lat temu. – Do tego narodowościowego zrywu nawiązywało wówczas kilka modnych zespołów – nie tylko zespół Lao Che, ale także L.U.C., czyli raper Łukasz Rostkowski. Trafili w gust młodych ludzi, zainteresowali ich powstaniem i obudzili w nich patriotycznego ducha – tłumaczy ekspert.

Do narodowego zrywu nawiązały zespoły, które trafiły w gust młodych ludzi

Młodzi swoje zainteresowanie 1 sierpnia 1944 r. wyrażają na wiele sposobów. To m.in. regularne odwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego, które stało się jednym z najmodniejszych miejsc w stolicy. – Od początku jego tworzenia przyświecała nam myśl, by była to instytucja kultury, a nie zwykłe muzeum. Stąd nasze wyjścia na miasto z koncertami, spektaklami, z grami miejskimi, rajdami rowerowymi czy zapraszaniem artystów, by opowiedzieli o tym wydarzeniu – mówi Anna Kotonowicz z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Młodzi bardzo chętnie sięgają także po gadżety z symbolami charakterystycznymi dla powstania. – Koszulki z motywami powstańczymi sprzedają się bardzo dobrze 
i to nie tylko w Warszawie. Im bliżej rocznicy powstania, tym lepiej – mówi Paweł Juraszek z sieci sklepów militaria.pl.

Skąd to zainteresowanie? 
– Wydaje mi się, że ludzie odbierają Powstanie Warszawskie jako ważną rzecz, o której warto mówić. Przez takie koszulki nie tylko młodzi ludzie chcą wyrazić swój szacunek dla tych, którzy walczyli o Polskę – uważa Juraszek.

Młodzi tłumaczą, że z uwagą patrzą na bohaterów Powstania Warszawskiego, bo dzięki ich postawom mogą się uczyć patriotyzmu i dumy z historii swego kraju. – Tego wiele młodych osób nie wynosi ani z domu, ani ze szkoły. A ponieważ w naszym pokoleniu jest to bardzo ważne, staramy się sami do nich nawiązywać – mówi Sebastian Kaleta, prezes działającego na Uniwersytecie Warszawskim stowarzyszenia Młodzi dla Polski. – W czasach globalizacji i otwartych granic coraz więcej młodych ludzi ma potrzebę podkreślenia swojego pochodzenia i narodowej tożsamości.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane