Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Przystanki na wybory

Marek Kozubal 23-08-2014, ostatnia aktualizacja 24-08-2014 09:48

Obiecanych warszawiakom nowych wiat wciąż nie ma. Prawdopodobnie pojawią się dopiero jesienią.

Na ulicach stolicy w sumie ma być 1580 wiat.
źródło: materiały prasowe
Na ulicach stolicy w sumie ma być 1580 wiat.

Przetarg na nowe wiaty przystankowe Zarząd Transportu Miejskiego rozstrzygnął w listopadzie 2012 roku. Ale do dziś na ulicach stolicy nie pojawił się żaden nowy przystanek.

Powód? Odwołania firm, których oferty zostały odrzucone, i przeciągające się procedury sądowe. Dopiero w grudniu ubiegłego roku miastu udało się podpisać umowę z firmą AMS, która ma przystanki dostarczyć i zamontować. Z umowy wynika, że pierwszych 180 wiat ma się pojawić do grudnia tego roku. I jak informuje Monika Oleksińska z AMS, spółka stara się o pozwolenia na ich ustawienie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, wiaty zaczną się pojawiać na przystankach jesienią.

Wiaty reprezentacyjne

W których miejscach staną? „Rz" jako pierwsza poznała ich lokalizację. Będą to najbardziej reprezentacyjne miejsca w mieście, m.in. pl. Bankowy, przystanki przy metrze Ratusz Arsenał, Muranowskiej, pl. Wilsona oraz na rondzie Waszyngtona i Wiatracznej.

Nowe wiaty odmienią wizerunek miejsc przesiadkowych. Mają bowiem nowoczesny design, miejsca do siedzenia będą przykryte wygiętą taflą szkła. Przezroczyste elementy dachu będą pokryte specjalną substancją pochłaniającą nadmiar słońca. Będą zatem chroniły pasażerów przed nadmiernym przegrzaniem. W nocy będzie pod nimi jasno, dzięki światłom zainstalowanym w belce konstrukcyjnej. W środku wiaty ustawione zostaną słupki, dzięki którym łatwiej będą mogły wstawać z ławki osoby starsze. W konstrukcji wiaty przewidziana jest też możliwość montażu panelu komunikacji elektronicznej.

Przetarg 
z problemami

O wymianie wiat przystankowych na nowe ratusz mówi już od kilku lat. Przygotowanie projektu rozpoczęto od przeprowadzenia w 2006 roku konkursu z dziedziny wzornictwa przemysłowego „Przystanek dla Warszawy".

Potem ZTM zdecydował, że firma, która zajmie się wymianą i utrzymaniem 1580 wiat, zostanie wyłoniona w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. To oznacza, że miasto nic nie zapłaci za ich ustawienie, za to prywatna firma będzie mogła umieścić na nich nośniki reklamowe i na nich zarabiać.

Szacowana przez miasto w 2012 r. roczna wartość reklam na wszystkich nośnikach na nowych wiatach opiewała na ok. 20 mln zł.

Ustalono trzy kryteria dla oferentów: długości trwania koncesji (czyli jak długo inwestor będzie zarządzał wiatami i czerpał korzyści z powierzchni reklamowej), kwoty referencyjnej (czyli kwoty przychodów, powyżej której będzie się dzielił z miastem pieniędzmi) oraz procentowego udziału miasta w przychodach.

W negocjacjach uczestniczyło pięć firm. W drugiej połowie 2012 roku dwie złożyły finalne oferty. Pierwsza złożona przez konsorcjum CAM Polski Outdoor i CAM Media przewidywała 140 miesięcy trwania umowy, kwotę referencyjną w wysokości 212 mln zł oraz 44 proc. udziału miasta w przychodach. Drugą ofertę złożyło konsorcjum Ströer Polska i AMS, proponując odpowiednio 106 miesięcy, 1 grosz oraz 0,1 proc.

AMS proponował zatem, że  podzieli się z miastem przychodami praktycznie natychmiast. CAM Media natomiast płaciłoby dopiero wtedy, gdy firmie zwróciłby się koszt inwestycji (212 mln zł).

Krótkie ławki

Zwycięzcą postępowania zostało konsorcjum  AMS SA i Ströer Polska.  Drugi z oferentów zakwestionował ten wybór i skierował sprawę do sądu administracyjnego. Jego  zdaniem projekt AMS nie spełniał warunków określonych w specyfikacji przetargowej. Według skarżącego warunkom koncesji odpowiadała jedynie oferta CAM, natomiast konsorcjum AMS i Ströera wbrew wytycznym ZTM zaproponowało wiaty, w których ławki nie zasłaniają powierzchni reklamowej, co zwiększa możliwości jej eksponowania. Ich zdaniem odbywa się to jednak kosztem wygody osób czekających na autobus lub tramwaj. Słowem, zaprojektowane ławki były za krótkie.

W marcu 2013 r. wojewódzki sąd administracyjny odrzucił ten protest. Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Przegrane konsorcjum po otrzymaniu uzasadnienia orzeczenia WSA złożyło skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego wraz z wnioskiem o zakazanie możliwości zawarcia umowy. NSA na posiedzeniu niejawnym we wrześniu 2013 r. odmówił wstrzymania zaskarżonej czynności, polegającej na zawarciu umowy. Dopiero po tym orzeczeniu miasto podpisało umowę na ustawienie wiat.

Na wymianę wszystkich 1580 wiat prywatny inwestor będzie miał trzy lata.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane