Dyscyplinarka za e-maila
Przed przejściem do konkurencji pracownica wysłała bazę klientów mazowieckiej firmy na swoje prywatne konto e-mailowe. Została zwolniona szybciej, niż myślała.
Pracownica działu marketingu w jednej z mazowieckich firm produkcyjnych złożyła pod koniec 2011 r. wypowiedzenie w swojej firmie. Dostała atrakcyjną ofertę zatrudnienia u konkurencji. W okresie wypowiedzenia korzystała ze zwolnień lekarskich. Gdy przyszła na jeden dzień do pracy, ze skrzynki e-mailowej, którą dzieliła z innymi pracownikami działu marketingu, wysłała na swój prywatny adres nie tylko bazę aktualnych i potencjalnych klientów, ale także ceny oferowanych im produktów firmy.
Gdy przełożony dowiedział się o tym, wręczył pracownicy dyscyplinarkę. Chociaż do końca okresu wypowiedzenia zostały jej tylko dwa tygodnie, kierownictwu spółki zależało na podkreśleniu, jaką wagę przywiązuje do zachowania poufności takich informacji.
Co jest tajemnicą firmy
Pracownica odwołała się do sądu, który, ku największemu zaskoczeniu pracodawcy, przyznał jej 22 tys. zł odszkodowania za bezprawne zwolnienie w trybie dyscyplinarnym. Sąd uznał, że baza danych teleadresowych kontrahentów firmy to żadna tajemnica, bo takie informacje można bez trudu znaleźć w internecie.
Firma złożyła więc apelację, w której dowodziła, że doszło do naruszenia tajemnicy firmy. Sąd Okręgowy w Warszawie zmienił wcześniejsze rozstrzygnięcie, korzystne dla pracownicy. Złożyła więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, w której dowodziła, że w jej postępowaniu nie było nic nagannego. Firmowe pliki wysyłała na swój prywatny adres e-mailowy dla wygody, by mieć do nich swobodny dostęp poza lokalem firmy.
Baza pod ochroną
W czasie rozprawy przed Sądem Najwyższym reprezentujący pracodawcę mec. Grzegorz Ruszczyk z kancelarii Raczkowski i Wspólnicy stwierdził, że do wysłania wrażliwych informacji doszło tuż przed odejściem pracownicy do konkurencji.
W wyroku z 11 września 2014 r. sędziowie SN stwierdzili, że skarga kasacyjna pracownicy jest bezpodstawna.
– Baza danych aktualnych i potencjalnych klientów stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa – tłumaczyła Romualda Spyt, sędzia Sądu Najwyższego. – Takie bazy są tworzone latami, poprzedzone analizą rynku. To nie są dane ogólnodostępne i mają swoją wartość. Dla osoby zajmującej się marketingiem powinno to być oczywiste.
Z wyroku wynika więc, że dyscyplinarka została jej wręczona prawidłowo.
sygnatura akt: II PK 49/14
Opinia:
Monika Gładoch, radca prawny, ekspert Pracodawców RP
Warto zwrócić uwagę, że w tej sprawie pracodawca obronił się jedynie przed wypłatą odszkodowania za zwolnienie dyscyplinarne pracownicy, która wyniosła z firmy cenną bazę danych klientów. Otwarte pozostaje pytanie, jak firma może dochodzić odszkodowania za nieuprawnione wykorzystanie takiej bazy. Dochodzenie roszczeń z tego tytułu jest niemożliwe, gdyż wymagałoby to niezbitych dowodów na wykorzystanie tej bazy do przejęcia przez konkurencję klientów firmy. Takie przypadki się nie zdarzają. Pokazuje to, że jedynym skutecznym sposobem przeciwdziałania takim zjawiskom jest zawieranie z pracownikami umów o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia. Wiem, że jest to kosztowne, ale daje pracodawcy realną ochronę przed wykradaniem pracowników i tajemnic firmy przez konkurentów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.