Ostatnia niedziela z Feminą. Czy ją uratują?
Ostatnie seanse w legendarnym kinie, ale wciąż trwa walka o jego utrzymanie.Czy uda się uratować to kino? Okaże się w najbliższych dniach.
O godz. 21. zaczął się przedostatni pokaz w kinie Femina. Na ekranie jest już wyświetlany film „Miasto 44" Jana Komasy.
Ten sam obraz będzie pokazany na ostatnim seansie o godz. 21. 45. Biletów na oba seanse już od dawna nie ma. Tłumy kinomanów stały wieczorem przed Feminą.
Kolejka przeistoczyła się w kolejny wiec w obronie placówki. Część osób przyniosła plakaty „Biedronko zostaw Feminę".
Kino ma dziś oficjalnie zakończyć działalność. 30 września budynek ma przejąć Jeronimo Martins właściciel sklepów „Biedronka", który chce utworzyć w tym miejscu kolejny dyskont swojej sieci.
Femina służyła warszawiakom od kilkudziesięciu lat. Zbudowano ją przed wojną. W czasie okupacji była tam rewia dla niemieckich oficerów, lecz po wydzieleniu getta w budynku otworzono teatr.
Występowała w nim m.in. Marysia Ajzensztadt nazywana słowikiem warszawskiego getta. W tym miejscu grał też Władysław Szpilman. – Mój mąż, który tam występował, wspominał orkiestrę symfoniczną założoną przez muzyków z getta. Grał w niej na skrzypcach ojciec męża – opowiadała nam Halina Szpilman, wdowa po wielkim muzyku.
Większość żydowskich artystów zginęła w getcie lub została zamordowana w niemieckich obozach zagłady. Ich tragiczne losy upamiętnia tablica wmurowana w holu kina.
Po wojnie, w 1958 roku, warszawiacy znów zaczęli chodzić do Feminy na seanse, a po 34 latach obiekt przebudowano. Powstały tam wtedy trzy dodatkowe sale. I taki mały multipleks działał do teraz.
Czy dzisiejsze seanse to już koniec kina pod tym adresem? Właściciele budynku oraz nowy najemca chcieli, by obok dyskontu działało małe, jednosalowe kino. Jednak nie zgodził się na to stołeczny konserwator zabytków. Rozmowy na ten temat między firmą Jeronimo Martins, a stołecznym ratuszem wciąż trwają.
W ostatnich dniach pojawiła się szansa na uratowanie tego najstarszego stołecznego kina. Przejęciem „Feminy" jak napisała sobotnia Gazeta Stołeczna jest zainteresowany Gutek Film. Jego właściciel Roman Gutek powiedział, że rozmowy na ten temat trwają.
Właściciel sieci Biedronka napisał nam, że na razie nic się nie zmieniło. - Zapewniamy, że o wszystkich dalszych szczegółach będziemy informować zainteresowane media, kiedy tylko zapadną pierwsze decyzje formalne w tej sprawie – napisała firma w swoim oświadczeniu. Co więc będzie dalej z Feminą? Zobaczymy
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.