Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Schudnąć raz na zawsze

Krzysztof Kowalski 26-12-2014, ostatnia aktualizacja 26-12-2014 09:22

Można będzie nie tyć, a nawet stracić na wadze bez diety i ćwiczeń.

autor: Życie Warszawy
źródło: zyciewarszawy.pl

Jedzenie to jedna z większych przyjemności w życiu. Niestety, często prowadzi do nadwagi, a nawet otyłości – czyli jednej z większych niedogodności w życiu. Czy nauka wreszcie pomoże ludziom przeżywającym rozterki nad talerzem – zjeść czy nie zjeść jeszcze jednego kęsa?

Bardzo obiecujące są badania prowadzone przez zespół z Harvard Stem Cell Institute, Harvard University oraz Massachusetts General Hospital. Amerykańskim uczonym udało się przekształcić tzw. biały tłuszcz w tłuszcz brunatny, łatwo spalany przez organizm. Tkanka ta bywa wykorzystywana także jako źródło energii, wprawdzie szybko pojawia się w organizmie, ale równie łatwo jest zużywana, dlatego nie ona jest utrapieniem ludzi otyłych, lecz tkanka złożona z tłuszczu białego. Wiadomość o tym zamieszcza pismo „Nature Cell Biology".

Naukowcy, opracowując metodę przemiany złego tłuszczu w dobry, wykorzystali ludzkie komórki macierzyste. W trakcie tego badania wyłonili substancję przyspieszającą ten proces. Substancja ta została już raz odkryta, wcześniej zrobili to uczeni kanadyjscy z Uniwersytetu w Montrealu w trakcie eksperymentów prowadzonych na myszach. Przekonali się, że jeden z kwasów pochodnych od witaminy A ma właściwość przetwarzania złego, białego tłuszczu w dobry, brunatny.

Teraz naukowcy Amerykańscy „dowartościowują" to odkrycie.

– Znamy substancje, które wywołują taki efekt u zwierząt, ale nie jest on stabilny i po zaprzestaniu ich stosowania cofa się. W tym przypadku – czym jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni – mamy do czynienia z przemianą o charakterze stałym. Po takiej terapii z komórek macierzystych powinny już powstawać komórki tłuszczu brunatnego – wyjaśnia kierujący zespołem prof. Chad Cowan z Harvard Stem Cell Institute.

Badania te będą oczywiście kontynuowane, ale jeśli rezultaty będą się powtarzały (konieczne jest uzyskanie podobnych wyników przez inne zespoły działające niezależnie), być może otworzy się droga do opracowania leku przeciwko otyłości, dzięki któremu można będzie schudnąć raz na zawsze.

Biały tłuszcz gromadzi nadmiar energii w postaci lipidów, dlatego ma istotny udział w powstawaniu otyłości i związanych z nią chorób – cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia. Jeżeli w wyniku diety i trybu życia organizm otrzymuje więcej energii, niż jej wydatkuje, gromadzi się ona w postaci białego tłuszczu. Prace zespołu pod kierunkiem prof. Cowana mogą doprowadzić do tego, że nawet w razie nadmiaru energii w organizmie biały tłuszcz nie będzie powstawał.

Inną drogę prowadzącą do likwidowania otyłości proponują naukowcy z brytyjskiego Imperial College London („Rzeczpospolita" informowała o tym 16 grudnia). Zespołem kieruje prof. Gary Frost. Badacze opracowali metodę wspomagającą fizjologiczny mechanizm, który powinien działać w przewodzie pokarmowym człowieka, ale działa źle, ponieważ zmienił się tryb życia i dieta. W epoce kamienia przeciętny Europejczyk spożywał dziennie około 100 gramów błonnika, obecnie tylko 15. W rezultacie niedostatek błonnika prowadzi do otyłości, ta zaś staje się nierozwiązanym problemem społeczeństw krajów rozwiniętych.

Naukowcy z Imperial College London przeprowadzili eksperyment, w ramach którego podawali myszom inulinę, substancję zawartą m.in. w karczochach i cykorii. Zwierzęta otrzymywały dietę wysokotłuszczową. Te, którym podawano inulinę, przybierały na wadze mniej, ponieważ pod jej wpływem w ich mózgach aktywowały się neurony odpowiadające za poczucie sytości.

– Zaczęliśmy rozumieć wpływ błonnika na hamowanie uczucia głodu. Obecność błonnika w organizmie wyzwala w mózgu impuls sytości. Gdy błonnika brakuje, mózg wysyła impuls głodu. Gdyby udało się dostarczać organizmowi substancje chemiczne wyzwalające impuls sytości, problem otyłości byłby rozwiązany – uważa uczestniczący w badaniach prof. Jimmy Bell.

Nadzieją napawają także prace naukowców z The Scripps Research Institute na Florydzie. Badacze eksperymentują na myszach z substancją o nazwie SR 9009.  Zwierzęta, którym ją podawano, stały się szczuplejsze i wytrzymalsze. Ten efekt ma związek z białkiem Rev-erb występującym w organizmach ssaków. Wpływa ono na metabolizm, na rozkład tłuszczów i glukozy w wątrobie.

Naukowcy z Florydy planują teraz przeprowadzenie badań z udziałem ochotników. Jeśli wypadną pomyślnie, pojawi się szansa na opracowanie leku pomagającego walczyć z otyłością ludziom, którzy z jakichś powodów nie mogą uprawiać ćwiczeń fizycznych, co pozbawia ich jednego ze sposobów zapobiegania otyłości.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane