Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ziemia w stolicy dwa razy droższa niż w Krakowie

Grażyna Błaszczak 26-01-2015, ostatnia aktualizacja 26-01-2015 06:31

Ceny działek należą do najbardziej stabilnych spośród wszystkich rodzajów nieruchomości.

źródło: Fotorzepa

– Stawki za mieszkania w Warszawie są o kilkadziesiąt procent wyższe niż w innych polskich miastach. Natomiast w przypadku działek budowlanych dysproporcje te są jeszcze bardziej jaskrawe – mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. Podaje, że mkw. gruntu budowlanego kosztuje w stolicy średnio 1052 zł, czyli 2,2 razy więcej niż w Krakowie i niemal 3 razy więcej niż w Poznaniu i Wrocławiu.

Z danych Szybko.pl wynika, że Warszawa w 2014 r. odnotowała spadek średniej ceny ofertowej za mkw. o 4,4 proc. – z 1100 na 1052 zł. – Jest to przede wszystkim efekt obniżek cen w najdroższym segmencie rynku. Przed rokiem takie działki osiągały 4200 zł za mkw., a tymczasem obecnie odnotowujemy maksymalnie 3600 zł – dodaje Kosińska.

Także Kraków od dawna zajmuje czołowe miejsca w rankingach cen nieruchomości. Dotyczy to zarówno mieszkań, jak i cen ziemi. – Decydując się na zakup działki budowlanej, należy się liczyć z wydatkiem rzędu 470 zł za mkw. Najtańsze tereny są na Podgórzu i w Nowej Hucie. Najdroższe – na Starym Mieście oraz Krowodrzy – wymienia Marta Kosińska.

Grunty tanieją w Poznaniu. W przypadku parceli o powierzchni 2 tys. mkw., przeznaczonej pod budownictwo jednorodzinne, w ciągu roku cena wywoławcza obniżyła się z 430 do 370 zł. – Jest to efekt dużego napływu atrakcyjnych ofert – wyjaśnia Marta Kosińska. – W IV kwartale 2013 r. ceny działek zaczynały się od 200 zł za mkw. Na koniec 2014 r. nie brakowało ofert nawet za 60 zł za mkw. – dodaje. Warto jednak zauważyć, że ceny działek charakteryzują się dużą rozpiętością – najwyższe z nich oscylują nawet w granicy 1000 zł za mkw.

Z kolei we Wrocławiu zakup mkw. działki budowlanej to wydatek rzędu kilkuset złotych. Najwięcej za parcelę trzeba zapłacić na Krzykach, nawet około 1000 zł za mkw. Najtaniej jest natomiast w dzielnicach Psie Pole i Fabryczna. Tutaj ceny plasują się w granicach 130– 150 zł za mkw. – podaje Szybko.pl. Średnia cena działki budowlanej we Wrocławiu to 340 zł za mkw.

W Łodzi mkw. działki pod budownictwo indywidualne (teren do 2 tys. mkw.) kosztuje ok. 220 zł. – Jest to stawka zbliżona do Szczecina czy Torunia, gdzie cena jest wyższa średnio o 20–30 zł – dodaje Marta Kosińska.

Mieszkania w stolicy: Szybsza sprzedaż

Pierwszy raz od trzech lat średni czas oczekiwania na kupującego jest krótszy niż 100 dni – podaje Metrohouse.

- Warto przypomnieć, że w końcówce 2013 r. sprzedający czekali w Warszawie na nabywcę dwa razy dłużej. – Przyczyn takiego przyspieszenia jest kilka – uważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Po pierwsze, z baz znikały mieszkania w cenie niższej niż 300 tys. zł – miały 40 proc. udziału w transakcjach. Część tych lokali zasili wkrótce rynek najmu w stolicy.

- Po drugie, wszyscy, którym zależało na zaciągnięciu kredytu z niższym wkładem własnym, decydowali się na transakcje jeszcze w starym roku. Tym razem dość szybko nabywców znajdowały niewielkie mieszkania w nowym budownictwie.

- Najdłuższy czas sprzedaży był charakterystyczny dla lokali największych, powyżej 100 mkw., oraz mieszkań w kamienicach w dobrych punktach komunikacyjnych, które zyskały nowego nabywcę po kolejnej obniżce ceny ofertowej.

- Mediana ceny z transakcji z dwóch ostatnich miesięcy 2014 r. wyniosła 7,2 tys. zł za mkw., lecz nie brakowało też transakcji w cenie do 6 tys. zł za mkw. Większość z nich dotyczyła mieszkań na Targówku, Białołęce i Bemowie.

- Nadal średni rabat nie jest duży. Różnica pomiędzy ostatnią notowaną ceną ofertową a końcową ceną sprzedaży wynosi 2,5 proc. W zaledwie kilku przypadkach kupujący wynegocjowali kwoty wyższe niż 10 proc. ceny ofertowej – podaje Metrohouse.

—gb

rp.pl

Najczęściej czytane