Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wybuch w centrum. Pięć osób rannych

26-01-2015, ostatnia aktualizacja 28-01-2015 08:12

Pięć osób rannych oraz 15 ewakuowanych - to bilans wybuchu, prawdopodobnie gazu, do którego doszło w kamienicy w centrum Warszawy.

źródło: Życie Warszawy

Mieszkańcy nie mogą wrócić na noc do swoich mieszkań. Akcja strażaków ma potrwać do północy.

Do wybuchu doszło przed godz. 13 w mieszkaniu na pierwszym piętrze, sześciopiętrowej kamienicy na rogu ulic Noakowskiego i Koszykowej. W rejonie wybuchu zawalił się strop. Dopływ gazu, prądu i wody do budynku został odcięty.

Specjalna grupa ratownicza Państwowej Straży Pożarnej z dwoma psami przeszukała budynek. Pod gruzami nie znaleziono żadnej osoby.

Na miejsce wypadku przyjechali po południu: prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceprezydent Jarosław Jóźwiak oraz burmistrz dzielnicy Śródmieście. Prezydent poinformowała, że szczegółowych informacji oraz pomocy mieszkańcom będą udzielać pracownicy stołecznego biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Jak dodała, jeśli okaże się, że ewakuowane osoby nie będą mogły wrócić od swoich mieszkań, to wówczas trafią do mieszkań zastępczych.

Osoby poszkodowane w wybuchu kamienicy otrzymają pomoc. Zapewnimy nocleg i przyznamy zasiłek 1000 zł na rodzinę - napisała Gronkiewicz-Waltz na twiterze.

Wieczorem rzecznik PSP Paweł Frątczak powiedział, że strażacy kończą odgruzowanie mieszkań i zabezpieczanie stropów przy użyciu m.in. podpór hydraulicznych.

-Ze wstępnych informacji wynika, że nasze działania zostaną zakończone przed północą, zaś jutro będzie tam pracował inspektor nadzoru budowlanego, który oceni stan budynku. Zniszczenia wewnątrz kamienicy są spore - dodał.

Na miejscu pracuje ponad 100 strażaków oraz policjanci. Jak wcześniej informowano, z budynku wyniesiono dwie butle gazowe. - W budynkach, w których użytkowany jest gaz ziemny, nie wolno użytkować butli z gazem propan-butan. Dlaczego te butle znajdowały się w tym budynku, to zadanie dla biegłych i policji - mówił Frątczak.

W wyniku wybuchu uszkodzony został także autobus, który przejeżdżał ulicą. Oprócz poszkodowanych mieszkańców budynku, obrażenia odniosła także jedna osoba jadąca autobusem.

- Ustalamy, co mogło być przyczyną tego wybuchu - czy mógł być to wybuch gazu, czy jakaś inna przyczyna - powiedział kom. Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jak poinformował wieczorem  rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek, policjanci cały czas zabezpieczają kamienicę i opuszczone przez ewakuowanych mieszkańców mieszkania.

- Będziemy zabezpieczać to miejsce do momentu kiedy wszystkie mieszkające tam osoby albo wrócą do swoich mieszkań albo zabiorą swoje rzeczy. Wiemy, że mieszkały tam m.in. osoby starsze, które zostawiły w mieszkaniach leki, mieszkańcy pozostawili też m.in. dokumenty i wszystko co potrzebne jest do normalnego funkcjonowania - powiedział.

Zaznaczył, że jeżeli będzie taka możliwość, każdy z mieszkańców będzie mógł wejść do swojego mieszkania w asyście policjantów i zabrać to co jest mu potrzebne. "Mieszkania dalej będą pilnowane, mieszkańcy nie powinni bać się, że ktoś ich okradnie" - zapewnił.

Trwa ustalanie przyczyn poniedziałkowej katastrofy. Z nieoficjalnych informacji, wynika, że jednemu z mieszkańców kamienicy odcięto w ostatnim czasie dopływ gazu, za nieuregulowanie rachunków. - Prawdopodobnie w tym mieszkaniu była butla gazowa i być może to właśnie ona była przyczyną wybuchu - zaznaczył informator.

PAP

Najczęściej czytane