Ratusz tnie wydatki

Zmniejszenie linii autobusowych do Wilanowa, liczby składów metra oraz likwidację wypożyczalni Veturilo – zapowiada stołeczny ratusz.

- Brakuje pieniędzy w kasie miasta, stąd cięcia w funkcjonowaniu komunikacji publicznej oraz infrastruktury rekreacyjnej – tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.

Co czeka warszawiaków? Ratusz przygotował całą listę. Otwiera ją zmniejszenie liczby połączeń z Wilanowa do Centrum.

- W dni parzyste na tej trasie kursować będą tylko autobusy linii nieparzystych. W pozostałe będą jeździć wszystkie – mówi Milczarczyk.

Cięcie dotknie także metro. W piątki podziemna kolejka zatrzymywać się będzie tylko na stacjach na literę P. czyli pierwszej linii na Politechnice i Polu Mokotowskim, a na drugiej wcale. – Jeszcze nie podjęliśmy decyzji czy także na pl. Wilsona. Trwają kalkulacje – tłumaczy rzecznik.

Urząd rezygnuje z budowy nowych wiat przystankowych, bo nie są one potrzebne. - Długoterminowa prognoza pogody skutecznie ochroni warszawiaków przed deszczem – tłumaczy Milczarczyk.

Zapowiada, że miasto zrezygnuje z wypożyczalni miejskich rowerów Veturilo. – W zamian powstaną wypożyczalnie butów marszowych w rozmiarach od 36 do 42. – Jeden rower kosztuje 2,5 tys. podczas gdy para butów tylko 50 zł. Oszczędności będą spore. Poza tym chodzenie na piechotę wyjdzie na zdrowie warszawiakom – wylicza rzecznik.

Urzędnicy zapowiedzieli, że cięcia dotkną też basenów. Będzie tam wpuszczane mniej wody – tylko do poziomu 20 centymetrów. Ostatnią zapowiadana zmiana dotknie bibliotek miejskich. Tam mają być wypożyczane tylko książki w białych okładkach. Zmiany mają wejść w życie od środy 1 kwietnia.

- Do naszego budżetu wpływa mniej pieniędzy z podatku od warszawiaków niż zakładaliśmy. Szacuje, że nawet kilkaset tysięcy osób mieszkających i pracujących w Warszawie nie odprowadzi tutaj swojego podatku dochodowego, który należy rozliczyć do 30 kwietnia 2015 roku – dodaje Milczarczyk.

Mimo problemów finansowych urzędnicy nie zamierzają oszczędzać na sobie i zmniejszyć sobie wynagrodzenia. Dlaczego? – Urzędnicy muszą być zmotywowani do pracy, ale jeśli nie poprawi się sytuacja finansowa miasta w pierwszej kolejności będziemy obcinać wynagrodzenia osób, które nie płacą wypadków w Warszawie - zapowiada rzecznik stołecznego ratusza.