Pomnik podzielony ścieżką rowerową
Podczas remontu ulicy Prostej zmieniono układ Pomnika Ewakuacji Bojowników Getta Warszawskiego.
Właz kanalizacyjny na jezdni, który był jego integralną częścią, został oddzielony od głównego monumentu... ścieżką rowerową.
Ulica Prosta w Warszawie była remontowana od grudnia 2013 roku do września ubiegłego roku. Na 770-metrowym odcinku została poszerzona do dwóch jezdni, a po ich bokach znalazły się również ścieżki rowerowe.
I to właśnie jedna z nich zmieniła układ pomnika przed redakcją „Rzeczpospolitej". Historyczny właz nie łączy się już z monumentem upamiętniającym bojowników warszawskiego getta, którzy w tym miejscu wydostawali się na aryjską stronę miasta.
To przez tę studzienkę umieszczoną w jezdni 10 maja 1943 roku 19-letni wówczas Simcha Ratajzer-Rotem „Kazik" ewakuował kilkudziesięciu bojowników wśród nich m.in. Marka Edelmana, ostatniego przywódcę powstania w getcie. Pomnik upamiętniający to wydarzenie odsłonięto 10 maja 2010 roku z udziałem ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Jak to się stało, że układ pomnika został zmieniony? Małgorzata Gajewska, rzecznik warszawskiego Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych (ZMID) mówi, że jest niedziela, dzień wolny, więc nie jest w stanie tego ustalić.
– Podczas remontów ulic my dostajemy zatwierdzony wcześniej projekt przez różne instytucje. Tak było i tym razem. Kto się zgodził na takie rozwiązanie, będę mogła sprawdzić dopiero w poniedziałek – tłumaczy nam rzecznik ZMID.
Zmiany układu pomnika nie chce komentować Szewach Weiss, publicysta i były ambasador Izraela w Polsce. – To sprawa wewnętrzna – mówi nam.
Bardziej rozmowny jest Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. – Pomnik ma oddawać hołd. Czy teraz oddaje go tak samo jak wcześniej? Powinny to ocenić władze, mieszkańcy Warszawy – tłumaczy „Rzeczpospolitej". Jego zdaniem pomnik nie powinien być jednak tak oddzielony od historycznego włazu.
Władze miasta kajają się z powodu tego, co się stało. - Trochę wstyd, że do tego doszło, że w projekcie nie uwzględniono włazu jako części i symboliki tego pomnika – przyznaje Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy.
Zapowiada, że już w poniedziałek zwróci się do ZMiD, żeby rozpatrzył możliwość nawiązania do wcześniejszego założenia pomnika. – Jakieś delikatne, symboliczne linie łączące właz z pomnikiem mogą się pojawić - mówi prezydent Jóźwiak.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.