Szukają bohaterów podziemia
Na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie rozpoczęły się prace poszukiwawcze ofiar zbrodni komunistycznych.
Pracami kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN. Naukowcy odkryli już ziemię na działce, która ciągnie się wzdłuż muru cmentarnego w pobliżu ul. Rzeszowskiej w kwaterze N 45. Historycy podejrzewają, że właśnie w tym miejscu zaraz po wojnie potajemnie zostały pochowane zwłoki 34 żołnierzy podziemia niepodległościowego.
– Wykonano na nich wyroki w Więzieniu Karno-Śledczym Warszawa III, które znajdowało się przy ul. Namysłowskiej – opisuje nam Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. Potocznie więzienie to było nazywane „Toledo". Wyroki wykonywano w dwóch piwnicach pod dziedzińcem więzienia oraz w załomie muru.
W latach 70. w miejscu więzienia zostały zbudowane bloki. A w czasie prac ziemnych robotnicy znajdowali ludzkie szczątki. Były one zabierane przez Służbę Bezpieczeństwa.
– Wiemy o jednej ekshumacji przeprowadzonej w kwaterze N 45 w 1947 r., a także o tym, że na tym cmentarzu odbywały się pochówki osób zamęczonych lub zmarłych z innych przyczyn w więzieniu. Dlatego ofiar może być więcej – dodaje prokurator.
Zdaniem dr. Tomasza Łabuszewskiego z IPN na Bródnie mogły być grzebane także osoby rozstrzelane po wyrokach trybunału wojskowego Armii Czerwonej, zamęczone w placówkach NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa (przy ul. Sierakowskiego 7, Strzeleckiej 8). Na cmentarzu najpewniej byli też potajemnie chowani żołnierze podziemia niepodległościowego zabici w organizowanych przez UB obławach poza Warszawą.
Historycy przypuszczają, że w kwaterze N 45 mogli zostać pochowani m.in. por. Zygmunt Kęska ps. Świt, żołnierz AK, a potem WiN; ppłk Edward Pisula ps. Tama, szef Kedywu AK Okręgu Tarnopolskiego, czy mjr Bronisław Sienkiewicz ps. Wilczur z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na Podlasiu.
Największą zagadką dla historyków jest to, czy spoczywa tam też mjr Marian Bernaciak ps. Orlik, legendarny dowódca oddziałów ZWZ/AK-WiN z Inspektoratu Puławy. „Orlik" walczył z Niemcami, a po zajęciu wschodniej Polski przez Sowietów kontynuował walkę z komunistami. Zginął 24 czerwca 1946 r. podczas obławy przeprowadzonej przez żołnierzy 1. Dywizji Piechoty WP oraz funkcjonariuszy UB i MO. Jego ciało zostało przewiezione do Warszawy do wojewódzkiego urzędu bezpieczeństwa publicznego. Przez wiele lat historycy uważali, że potajemnie został on pochowany na Bródnie pod fałszywym nazwiskiem Marian Biernacki.
Niedawno tezę podważył Krystian Pielacha, historyk IPN. Wykazał on, że Marian Biernacki był prawdziwą postacią. Zmarł w więzieniu i faktycznie został pochowany na Bródnie.
– Nie oznacza to jednak, że mjr Marian Bernaciak „Orlik" nie został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim, nie wiadomo jednak czy w kwaterze N 45 – zastrzega prokurator.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.