Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szukają bohaterów podziemia

Marek Kozubal 02-07-2015, ostatnia aktualizacja 02-07-2015 13:49

Na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie rozpoczęły się prace poszukiwawcze ofiar zbrodni komunistycznych.

Prace prowadzone na Bródnie
źródło: IPN
Prace prowadzone na Bródnie
źródło: IPN

Pracami kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN. Naukowcy odkryli już ziemię na działce, która ciągnie się wzdłuż muru cmentarnego w pobliżu ul. Rzeszowskiej w kwaterze N 45. Historycy podejrzewają, że właśnie w tym miejscu zaraz po wojnie potajemnie zostały pochowane zwłoki 34 żołnierzy podziemia niepodległościowego.

– Wykonano na nich wyroki w Więzieniu Karno-Śledczym Warszawa III, które znajdowało się przy ul. Namysłowskiej – opisuje nam Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. Potocznie więzienie to było nazywane „Toledo". Wyroki wykonywano w dwóch piwnicach pod dziedzińcem więzienia oraz w załomie muru.

W latach 70. w miejscu więzienia zostały zbudowane bloki. A w czasie prac ziemnych robotnicy znajdowali ludzkie szczątki. Były one zabierane przez Służbę Bezpieczeństwa.

– Wiemy o jednej ekshumacji przeprowadzonej w kwaterze N 45 w 1947 r., a także o tym, że na tym cmentarzu odbywały się pochówki osób zamęczonych lub zmarłych z innych przyczyn w więzieniu. Dlatego ofiar może być więcej – dodaje prokurator.

Zdaniem dr. Tomasza Łabuszewskiego z IPN na Bródnie mogły być grzebane także osoby rozstrzelane po wyrokach trybunału wojskowego Armii Czerwonej, zamęczone w placówkach NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa (przy ul. Sierakowskiego 7, Strzeleckiej 8). Na cmentarzu najpewniej byli też potajemnie chowani żołnierze podziemia niepodległościowego zabici w organizowanych przez UB obławach poza Warszawą.

Historycy przypuszczają, że w kwaterze N 45 mogli zostać pochowani m.in. por. Zygmunt Kęska ps. Świt, żołnierz AK, a potem WiN; ppłk Edward Pisula ps. Tama, szef Kedywu AK Okręgu Tarnopolskiego, czy mjr Bronisław Sienkiewicz ps. Wilczur z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na Podlasiu.

Największą zagadką dla historyków jest to, czy spoczywa tam też mjr Marian Bernaciak ps. Orlik, legendarny dowódca oddziałów ZWZ/AK-WiN z Inspektoratu Puławy. „Orlik" walczył z Niemcami, a po zajęciu wschodniej Polski przez Sowietów kontynuował walkę z komunistami. Zginął 24 czerwca 1946 r. podczas obławy przeprowadzonej przez żołnierzy 1. Dywizji Piechoty WP oraz funkcjonariuszy UB i MO. Jego ciało zostało przewiezione do Warszawy do wojewódzkiego urzędu bezpieczeństwa publicznego. Przez wiele lat historycy uważali, że potajemnie został on pochowany na Bródnie pod fałszywym nazwiskiem Marian Biernacki.

Niedawno tezę podważył Krystian Pielacha, historyk IPN. Wykazał on, że Marian Biernacki był prawdziwą postacią. Zmarł w więzieniu i faktycznie został pochowany na Bródnie.

– Nie oznacza to jednak, że mjr Marian Bernaciak „Orlik" nie został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim, nie wiadomo jednak czy w kwaterze N 45 – zastrzega prokurator.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane