Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Niewielu chętnych na dwa poziomy

Aneta Gawrońska 04-08-2015, ostatnia aktualizacja 04-08-2015 09:23

Za metr luksusowego dwupoziomowego mieszkania
w warszawskiej rezydencji trzeba zapłacić nawet 
20 tys. złotych.

Tak może wyglądać  56-metrowe mieszkanie przy Rynku Nowego Miasta w Warszawie wycenione  na 664 tys. zł
źródło: Freedom Nieruchomości
Tak może wyglądać 56-metrowe mieszkanie przy Rynku Nowego Miasta w Warszawie wycenione na 664 tys. zł

– Jeszcze kilka lat temu dwupoziomowe lokale były szczytem marzeń i szczytem snobizmu – wspomina pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka agencji Lebiedź Nieruchomości. – Przeważnie były to mieszkania duże jak na tamte czasy, bo miały co najmniej 80 mkw. Znajdowały się najczęściej na ostatnich kondygnacjach. Z okien roztaczał się piękny widok, a na tarasie można było biesiadować, rozkoszując się piękną panoramą okolic – opowiada.

Zdaniem Jarosława Mikołaja Skoczenia, eksperta firmy Emmerson Realty, mieszkań na dwóch poziomach szukają dziś przede wszystkim klienci, którzy chcą mieć namiastkę domu, bo na budynek jednorodzinny ich nie stać. Niektórzy decydują się na takie lokale, bo nie chcą tracić czasu na dojazdy z domów na przedmieściach.

– Dwupoziomowe mieszkania to jednak nadal rzadkość i na rynku pierwotnym, i wtórnym – zwraca uwagę Skoczeń. – Nie wzbudzają dużego zainteresowania klientów, a ceny mkw. są niższe niż standardowych lokali – tłumaczy ekspert. Największe tego typu lokale mają nawet 300 mkw., co stanowi sporą barierę, nawet przy niższej cenie metra. – Najmniejsze lokale na dwóch poziomach mają ok. 70 mkw. – podaje Jarosław Mikołaj Skoczeń. A Joanna Lebiedź ocenia, że takie mieszkania, pomimo wielu zalet, mają 
i wady, co sprawia, że deweloperzy pomijają ten segment rynku.

– Podstawową wadą jest konieczność biegania po schodach – mówi pośredniczka. – Pomimo zalety naturalnego wydzielenia części dziennej (najczęściej salon i kuchnia na dole) i sypialnianej (na górze) takie bieganie na przykład do płaczącego dziecka czy po jakiś przedmiot z czasem staje się uciążliwe – mówi. – Drugą wadą mieszkań na dwóch poziomach jest przekłamanie dotyczące wielkości mieszkania – dodaje.

300 mkw. powierzchni liczą największe mieszkania dwupoziomowe oferowane na rynku w stolicy – podaje firma Emmerson Realty

Wynika to, jak tłumaczy pośredniczka, z pomniejszenia powierzchni całkowitej 
o część, jaką zajmują schody.

– I tak w przypadku mieszkania dwupoziomowego 
o powierzchni całkowitej 80 mkw. w najlepszym układzie mamy dwa razy po 40 mkw. na każdym piętrze, minus powierzchnia klatki schodowej, co daje mniej więcej po 30 mkw., co nie wygląda już tak interesująco – podkreśla.

Okazuje się więc, że 80 mkw. na jednym poziomie oznacza o wiele większe pokoje i przestrzeń niż ten sam metraż podzielony na dwa poziomy.

– Dwupoziomowe mieszkania w nowszych budynkach są większe niż te w starszych blokach. Ich całkowita powierzchnia wynosi tyle, ile metraż średniej wielkości domu, a więc 150–200 mkw. Przy takiej powierzchni schody nie „zjadają" metrażu, 
a mieszkanie stanowi substytut budynku jednorodzinnego za miastem, zwłaszcza gdy na górnym poziomie ma się do dyspozycji 100–200 mkw. tarasu – zauważa Joanna Lebiedź.

Jarosław Mikołaj Skoczeń dodaje, że mieszkania na dwóch poziomach trafiają się przeważnie w budynkach 
o wysokim standardzie. – Ale i na warszawskiej Białołęce znajdziemy tego typu nieruchomości. W ten sposób firmy deweloperskie zagospodarowywują poddasza, przyłączając je do powierzchni mieszkań – wyjaśnia ekspert. – Są to pomieszczenia ze skosami, co obniża ich standard – dodaje. Z analiz Emmerson 
Realty wynika, że na dwupoziomowy lokal na Białołęce wystarczy 450 tys. zł. – Najdroższe lokale na dwóch piętrach są wyceniane na 5–7 mln zł – podaje Skoczeń. Jego zdaniem takie nieruchomości trzymają ceny. O podwyżkach nie ma mowy.

Joanna Lebiedź szacuje, że najdroższe dwupoziomowe apartamenty powstające 
w luksusowych rezydencjach nieraz osiągają ceny ok. 20 tys. zł za metr. – Z kolei dwupoziomowe lokale z poprzedniej epoki sprzedają się w cenach typowych dla dużych lokali 
z danego segmentu rynku, 
a niejednokrotnie nieco taniej. Konieczność biegania po schodach jest postrzegana jako wada – wyjaśnia.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane