„Krwawy Kociołek” ma spocząć na Powązkach
Były premier PRL Stanisław Kociołek odpowiedzialny za pacyfikację robotniczych protestów na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. spocznie na Powązkach Wojskowych. Będą protesty.
– To osoba niegodna tego miejsca – oburza się w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Tadeusz Płużański z Fundacji „Łączka". Protest przeciw pochówkowi Kociołka ogłosili Solidarni 2010, wzywając przeciwników pochówku do manifestacji na Powązkach w dniu pogrzebu.
Kociołek zmarł 1 października. Do pogrzebu na prestiżowym cmentarzu jest potrzebna zgoda prezydent Warszawy. Jak to możliwe, że spocznie tam „Krwawy Kociołek"? „Rzeczpospolita" ustaliła, że zostanie on pochowany w grobie urnowym, a kolumbaria na Powązkach rządzą się innymi zasadami – zgoda prezydent nie jest tam wymagana.
Na Powązkach Wojskowych jest także kilka kwater urnowych mało prestiżowych, pod płotem. Ale Kociołek spocznie w kolumbarium B29, przy Alei Zasłużonych (tzw. profesorskiej), w centrum cmentarza. W tej alei są pochowani m.in. Jan Machulski i Zbigniew Religa. Kociołek spocznie kilka metrów od nich.
Kociołek uchodzi za jednego z głównych winowajców masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 r. Podczas tłumienia manifestacji przeciwko podwyżkom cen w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Elblągu od strzałów milicji i wojska zginęło 45 osób, a 1165 raniono. W „Balladzie o Janku Wiśniewskim" jeden z fragmentów brzmi: „Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta, przez niego giną dzieci, niewiasty". Kociołek był oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry na Wybrzeżu, ale w 2013 r. został nieprawomocnie uniewinniony.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.