Przybędzie podróżnych
Lotnisko w Modlinie ma za sobą kolejny rekordowy rok. Prawie 2,6 mln odprawionych pasażerów i wzrost ruchu w porównaniu z 2014 o 52 proc.
Rekordowe, jak na Modlin, było wypełnienie samolotów odlatujących z podwarszawskiego portu – średnio 84,12 proc, a w sierpniu 91,4 proc. Dla Ryanaira, nadal jedynej linii, która operuje z tego portu, wypełnienie powyżej 90 proc. samolotów to już norma.
Wyżej w rankingu
Zarządzający lotniskiem cieszą się, że w rankingu polskich portów Modlin awansował z miejsca dziewiątego na czwarte. – Od wznowienia działalności w 2013 roku każdego miesiąca odnotowywaliśmy wzrost liczby pasażerów w stosunku do analogicznego miesiąca w skali od 20 proc. do nawet 68 proc. – nie kryje dumy Piotr Okienczyc, prezes lotniska.
Plany na ten rok to prawie 3 mln podróżnych.
Rok 2016 ma także być ostatnim, w którym modlińskie lotnisko będzie przynosić straty w działalności operacyjnej. W 2017 ma być już zysk netto – ujawnił Marcin Danił, wiceprezes modlińskiego portu. To wyraźna poprawa wyników, bo w 2014 Modlin odnotował stratę w wysokości 106 mln złotych. Plany zysku za 2016 są bardzo ambitne, ponieważ rok 2015 był ostatnim, w którym firma korzystała z dotacji.
Razem czy osobno
Nowy dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze" i Lotniska Chopina Mariusz Szpikowski nie ukrywał, że trzeba będzie rozważyć koncepcję duoportu Okęcie–Modlin, czyli powiązania Lotniska Chopina z portem w Modlinie. – Ale na to rozwiązanie trzeba patrzeć całościowo, traktując je jako moduł transportowy, razem z koleją i drogami – zastrzegł się.
Te związki już są, na razie kapitałowe – PPL ma udział w modlińskim lotnisku w wysokości 30,39 procent. W maju 2015 PPL złożyło propozycję odkupienia udziałów od innych współwłaścicieli – Agencji Mienia Wojskowego (34,4 proc.), marszałka województwa mazowieckiego (30,37 proc.) i burmistrza Nowego Dworu (4,81 proc.). Oferta miała być wiążąca do 31 stycznia 2016. Czy zostanie przedłużona? Na razie nie wiadomo.
Wiadomo tylko, że entuzjazmu nie było, bo AMW uznało, że PPL, proponując kupno Modlina, złożyło ofertę niespełniającą wymogów formalno-prawnych, a Urząd Marszałkowski wprawdzie nie mówi nie, ale zastrzega się, że taka transakcja musi zostać poprzedzona wnikliwymi analizami.
– Bardzo niebezpieczne jest uzależnianie portu w Modlinie od tylko jednego przewoźnika, którym w dodatku jest Ryanair – uważa Adrian Furgalski, wiceprzes ZDG TOR. Te związki wiceszef TOR uważa za niebezpieczne, bo Komisja Europejska wyjątkowo uważnie zaczęła się przyglądać umowom Ryanaira z regionalnymi portami w nowych krajach UE. We Francji Ryanair takie dopłaty musiał oddać.
Także Mariusz Szpikowski uważa, że złym pomysłem jest uzależnienie lotniska w Modlinie od tylko jednej linii, w dodatku niskokosztowej. Z drugiej strony jednak nie odpowiedział na pytanie, jak widzi przyszłość linii niskokosztowych – Wizz Aira, Vuelinga – oraz lotów czarterowych na stołecznym lotnisku.
Konieczne inwestycje
Na razie oba porty się uzupełniają. Kiedy jest mgła w Modlinie, samoloty Ryanaira lądują w Warszawie, ale zdarza się również, chociaż znacznie rzadziej, że mgła jest na Okęciu. Na razie jednak lotnisko w Modlinie musi inwestować. – Planujemy rozpoczęcie dużych inwestycji, między innymi rozbudowę terminala, budowę nowej wieży kontroli ruchu lotniczego i hotelu położonego 200 metrów od lotniska. Z tych planów najpilniejsza jest rozbudowa terminala, bo przepustowość obecnego wynosi maksymalnie 3,5 mln pasażerów. Gdyby Modlin nadal odnotowywał sukcesy, to w miesiącach największego natężenia ruchu może się po prostu „zatkać". Planowana jest więc rozbudowa, która zwiększy pojemność portu o kolejne 1,5 miliona.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, d.walewska@rp.pl
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.