Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szczyt NATO sparaliżuje Warszawę

Marek Kozubal 21-06-2016, ostatnia aktualizacja 21-06-2016 09:19

W czasie szczytu sojuszu zamknięty będzie nie tylko rejon Stadionu Narodowego i trasa dojazdowa 
do niego, ale też okolice 
20 stołecznych hoteli.

źródło: Materiały Organizatora

W warszawskim szczycie sojuszu, który odbędzie się 8 i 9 lipca, weźmie udział 58 delegacji. Do stolicy zjadą prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Wielkiej Brytanii David Cameron, francuski prezydent Francois Hollande, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon.

Oprócz reprezentantów krajów członkowskich i tych stowarzyszonych z paktem, w szczycie wezmą udział delegacje Kwatery Głównej NATO, Banku Światowego, ONZ i Unii Europejskiej. W sumie będzie to ok. 2,5 tys. osób. W czasie szczytu liderzy sojuszu mają ogłosić decyzje dotyczące wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

Za organizację szczytu odpowiada Ministerstwo Obrony Narodowej. W poniedziałek stan przygotowań relacjonował dziennikarzom minister Antoni Macierewicz.

Specjalne rygory bezpieczeństwa dotyczą m.in. centrum prasowego. – Budowana jest wewnętrzna sieć informatyczna, do której nikt nie będzie się mógł włamać. Każdy dziennikarz będzie dysponował własnym kodem – opisywał minister.

MON spodziewa się, że akredytowanych będzie 1800 dziennikarzy.

Szczyt ma zabezpieczać 6 tys. policjantów. Wokół stadionu stanie mur z betonowych płyt, który będzie miał długość 3 km i ok. 2,5 metra wysokości.

W ten sposób zostanie wygrodzona tzw. strefa zero – dostępna tylko dla VIP-ów i gości szczytu.

Dla tych, którzy planują biznesowy czy turystyczny wyjazd do Warszawy albo tylko tranzyt przez stolicę, ważniejsze są inne zapowiedzi organizatorów. W czasie szczytu zamykanych będzie bowiem wiele ulic w centrum miasta, nie tylko w okolicach PGE Narodowego (czyli na prawym brzegu Wisły), ale także w Śródmieściu, gdzie będą się odbywały spotkania towarzyszące. Chodzi o okolice Zamku Królewskiego, Pałacu Prymasowskiego, Teatru Wielkiego, Pałacu Prezydenckiego. Pozamykane zatem będą Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, ulice Królewska i Grzybowska. Kierowcy nie przejadą też przez most Poniatowskiego prowadzący z centrum do Stadionu Narodowego.

Ruch zostanie wstrzymany również wokół 20 hoteli, w których będą mieszkały delegacje. Nie będzie można podjechać m.in. pod Marriott, Bristol, InterContinental, Westin, Hilton, Polonię, Novotel, Sheraton.

Większość delegacji jest spodziewana w stolicy 8 lipca przed południem. Wtedy należy się spodziewać dużych utrudnień na lotnisku Chopina. Ciężko będzie też do niego dojechać i zeń się wydostać, bo zamknięte zostaną al. Żwirki i Wigury z ul. Raszyńską. Podczas dwóch dni szczytu po mieście będzie się przemieszczać 200 kolumn z gośćmi.

Policja będzie kierowała samochody na objazdy. Trasy zmienią tramwaje i miejskie autobusy, zamknięta będzie stacja metra położona przy stadionie (szczegóły na stronie www.um.warszawa.pl).

Szczyt sojuszu północnoatlantyckiego według szacunków MON będzie kosztował co najmniej 160 mln zł.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane