Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Skwer Bartoszewskiego

koz 20-10-2016, ostatnia aktualizacja 20-10-2016 09:34

Na Woli najpewniej będzie Skwer Władysława Bartoszewskiego, polityka, żołnierza AK, historyka. Chociaż postać ta rozpala głowy niektórych polityków.

Władysław Bartoszewski
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
Władysław Bartoszewski

Wolscy radni pozytywnie zaopiniowali pomysł nazwania skweru przy ul. Ogrodowej imieniem Władysława Bartoszewskiego. Przeciw opowiedzieli się wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucali Bartoszewskiemu m.in. zbyt bliskie związki z Niemcami.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Warszawy.

Na sesji Rady dzielnicy Wola została podjęta uchwała pozytywnie opiniująca pomysł nazwania skweru znajdującego się po południowej stronie ul. Ogrodowej, pomiędzy ul. Białą, a al. Jana Pawła II imieniem Władysława Bartoszewskiego. Uchwała w tej sprawie została podjęta w związku z wnioskiem grupy ponad 3000 mieszkańców Warszawy.

Wnioskodawcy wskazują na historyczne znaczenie obecnego skweru przy ul. Ogrodowej 5. Do lat 50-tych w tym miejscu znajdowała się ul. Biała, która w czasie II Wojny Światowej łączyła budynki sądów z ul. Chłodną i była wyłączona z Getta Warszawskiego.

„Żydzi wchodzący do Sądów od strony leżącej w Getcie ulicy Leszno, mogli tam dostać ubrania i fałszywe papiery, a potem wyjść przez Białą na wolność. Pomagała im w tym Organizacja Żegota, w prezydium której był Władysław Bartoszewski. Idąc wąskim przesmykiem pomiędzy murami z obu stron ulicy Białej uciekinierzy i ich przewodnicy przeżywali niezwykłe emocje. To miejsce nasycone jest ich nadzieją wolności. Dlatego uważam, że Profesorowi Bartoszewskiemu podobałoby się, aby nosiło Jego imię. To skromy skwer" – czytamy w uzasadnieniu do wniosku.

Inicjatywa została poparta przez wiele organizacji i instytucji m.in. przez: Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita, Europejską Akademię Dyplomacji, Fundację Ośrodka KARTA, Międzynarodową Radę Oświęcimską przy Premierze RP, Polskie Towarzystwo Sprawiedliwych wśród Narodów Świata oraz Komisję Senacką ds. Organizacji i Rozwoju Przestrzennego Uniwersytetu Warszawskiego. Swojego poparcia udzielił również wybitny historyk Norman Davis oraz były prezydent RP Bronisław Komorowski.

„Władysław Bartoszewski i jego życie stanowi wzór polskiego patriotyzmu i poświęcenia w służbie Polsce. Służył Polsce jako żołnierz AK, jako więzień polityczny w czasach komunizmu i jako wybitny historyk, ambasador oraz minister spraw zagranicznych. Jedną z najpiękniejszych kart Jego życia było zaangażowanie w Żegotę – Radę Pomocy Żydom – strukturę polskiego państwa podziemnego niosącą pomoc śmiertelnie zagrożonym Żydom polskim. Za działalność w ramach Żegoty, w 1965 roku Władysław Bartoszewski został uhonorowany tytułem Sprawiedliwego śród Narodów Świata, nadanym przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie" – czytamy w liście Bronisława Komorowskiego skierowanym do Rady Dzielnicy Wola.

Podczas sesji rady dzielnicy Wola rozgorzała gorąca dyskusja na ten temat. Przeciw nadaniu skwerowi imienia Władysława Bartoszewskiego są radni PiS.

– Przebieg dyskusji był bardzo trudny. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, a przede wszystkim radny Jarosław Lewandowski wygłosili swego rodzaju akt oskarżenia przeciwko Władysławowi Bartoszewskiemu. Były to moim zdanie niegodne argumenty i rodzinie profesora Bartoszewskiego należą się przeprosiny - uważa Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Dzielnicy Wola.

Wskazywano, że Władysław Bartoszewski jest postacią dla wielu środowisk bardzo kontrowersyjną i dzielącą Polaków, zarzucano zbyt bliskie stosunki z Niemcami. Padały również pytania o to dlaczego Władysław Bartoszewski zostanie uhonorowany wcześniej niż Lech Kaczyński.

Ostatecznie za przyjęciem uchwały głosowało 16 radnych (14 radnych z PO oraz dwóch radnych niezależnych). Cały klub PiS (9 głosów) był przeciwny uchwale.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane