Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kiedy po pieniądze za hałas samolotów

Renata Krupa Dąbrowska 12-03-2018, ostatnia aktualizacja 12-03-2018 11:13

Wielu właścicieli działek, którzy przegrali z lotniskami walkę o odszkodowania, może wystąpić o nie raz jeszcze. Nie wiadomo jednak od kiedy.

autor: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa

Swoim orzeczeniem sprzed kilku dni Trybunał Konstytucyjny otworzył drogę do ponownego dochodzenia odszkodowań osobom mieszkającym w sąsiedztwie lotnisk.

Problem jednak w tym, że nie wiadomo, od kiedy mogą one wystąpić ze swoimi roszczeniami.

Sorry, ale jest za późno

7 marca TK uznał za niekonstytucyjny art. 129 ust. 4 prawa ochrony środowiska. Zaskarżony przez rzecznika praw obywatelskich przepis przewiduje dwuletni termin na dochodzenie roszczeń m.in. dla właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości położonych na obszarze ograniczonego użytkowania lotnisk. Zdaniem TK okres ten jest za krótki.

– To dobra wiadomość dla właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości położonych w pobliżu wszystkich polskich lotnisk – mówi Jacek Smyk, radca prawny. – Wielu z nich przegrało sprawy w sądzie właśnie ze względu na upływ tego dwuletniego terminu.

Najbardziej kuriozalna sytuacja miała miejsce w wypadku Okęcia w Warszawie. Dwoma aktami prawnymi ustanawiano obszar ograniczonego użytkowania wokół tego lotniska. Wiele osób wystąpiło o wypłatę odszkodowanie dopiero wtedy, gdy ustanowiono obszar po raz drugi. I co się okazało? Sądy cywilne (w tym Sąd Najwyższy) uznały, że skarżący się spóźnili, ponieważ już dawno upłynął dwuletni okres na wnoszenie roszczeń. Drugi wydany akt nie ustanawiał bowiem nowego obszaru, lecz podtrzymywał wcześniejsze ustalenia. Co ciekawe, Naczelny Sąd Administracyjny orzekał w sprawie obszarów ograniczonego użytkowania kompletnie inaczej. Ale to sądy cywilne, a nie on, wypłacają odszkodowania.

Wznowienie tak, ale...

W swoim marcowym orzeczeniu TK odroczył utratę mocy obowiązującej tego przepisu o 12 miesięcy od daty ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. W tym czasie Sejm ma przygotować i uchwalić nowe przepisy.

Problem w tym, że w ustnym uzasadnieniu TK wyraźnie powiedział, że wznowienie postępowań będzie możliwe dopiero po upływie 12 miesięcy, czyli wtedy, gdy przepis straci ważność. Pod warunkiem jednak, że nowe przepisy przygotowane przez Sejm nie uregulują starych spraw odszkodowawczych w inny sposób.

– Uzasadnienie ustne wyroku jest zgodne z dominującymi poglądami Sądu Najwyższego, ale problematyczne z punktu widzenia postępowania cywilnego – uważa mecenas Łukasz Ptak. – Termin do wniesienia skargi o wznowienie postępowania rozpoczyna bieg od dnia wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z konstytucją ma to miejsce w dnu ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Sąd Najwyższy zajmował w przeszłości różne stanowiska – tłumaczy.

Co ma więc zrobić osoba, która chce podjąć walkę na nowo, gdy Trybunał określił w wyroku inny termin utraty mocy obowiązującej przepisu?

Na dwoje babka wróżyła

Okazuje się, że najwięcej zależy od tego, co myślą sądy cywilne.

– Sądy mogą się opowiedzieć za literalnym brzmieniem przepisu albo za sprzyjającą skarżącym linią orzeczniczą SN – zaznacza mec. Ptak. – Istnieje ryzyko, że jeżeli dopiero za 12 miesięcy wniesie się o wznowienie, to sąd oddali skargę, uznając, że jest po terminie. Dlatego można wnieść skargę teraz i poczekać na rozstrzygniecie sądu. Jeżeli uzna on skargę za przedwczesną, to ją odrzuci i wówczas można spróbować ponownie za 12 miesięcy. Z pewnością wtedy wniesionych zostanie najwięcej skarg. Niestety, ani ustawodawca, ani orzecznictwo nie ułatwiają obywatelom dochodzenia swoich praw a to przecież kosztuje. Opłata sądowa wynosi 5 proc. wartości sporu, czyli jeżeli ktoś chce wznowić postępowanie sądowe dotyczącego wypłaty odszkodowania w wysokości 50 tys., to opłata sądowa wyniesie 2,5 tys. zł.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Jakie prawa mają sąsiedzi lotnisk

- Wokół lotnisk cywilnych ustanawia się strefę ograniczonego użytkowania. Na takim obszarze mogą być przekraczane dobowe dopuszczalne normy poziomu hałasu dla zabudowy mieszkaniowej, co wpływa na wartość nieruchomości.

- Obszar ograniczonego użytkowania ustanawia zawsze sejmik danego województwa w uchwale, a podstawą prawną podjęcia uchwały jest prawo ochrony środowiska.

- Właściciele działek położonych w takiej strefie mogą się domagać odszkodowań za nadmierny hałas i spadek ich wartości. Mogą żądać też poprawy akustyki budynków mieszkalnych, wykupu nieruchomości.

- Ze swoimi roszczeniami właściciele nieruchomości mogą występować tylko przez dwa lata od daty wejścia w życie wspomnianej uchwały. Po wyrok TK to się jednak zmieni.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane