Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Radni zadecydowali: Ceny biletów w górę

Kmaj, Agata Sabała 13-03-2008, ostatnia aktualizacja 14-03-2008 20:47

Radni Warszawy zdecydowali: od 2 czerwca płacimy więcej za bilety komunikacji miejskiej. „Za” była PO i LiD, „przeciw” PiS. Podwyżka jest mniej dotkliwa, niż zapowiadano.

Dyskusja trwała kilka godzin. – Dzięki podwyżkom będziemy mogli kupić m.in. 940 nowych autobusów i 240 tramwajów – argumentowali konieczność zmian przedstawiciele ratusza.

Jednak PiS broniło dotychczasowych cen. – Najpierw trzeba poprawić jakość usług: kupić nowe autobusy, tramwaje, udoskonalić rozkłady jazdy – przekonywał Maciej Maciejowski.

– Z badań Stowarzyszenia Integracji Komunikacji wynika, że 40 proc. warszawiaków jest gotowych zgodzić się na podwyżki, jeśli jakość komunikacji znacznie się poprawi – popierał klubowego kolegę Tomasz Zdzikot.

Ostatecznie za uchwałą głosowała PO. Do ostatniej chwili wahała się lewica. Żeby zdobyć poparcie LiD, zarząd miasta zdecydował, że podwyżka będzie niższa, niż planowano.

Zmiany dotyczą cen biletów najczęściej kupowanych przez warszawiaków, czyli jednorazowych, jedno- trzy- i siedmiodniowych. Zdrożeją one tylko o 18 proc., czyli tyle, ile wyniosła inflacja od ostatniej podwyżki siedem lat temu.– Seniorzy, czyli osoby, które skończyły 65 lat, będą mogli kupić bilet ważny przez cały rok za 40 zł – mówi Andrzej Jakubiak, wiceprezydent miasta. – Za darmo będą mogli podróżować honorowi obywatele Warszawy, a w Dniu bez Samochodu (22 września) wszyscy właściciele aut na podstawie dowodu rejestracyjnego.

Radni PiS byli oburzeni, że zarząd zgłosił autopoprawki dopiero na sesji: – To niepoważne, że tak istotna uchwała jest przygotowywana na kolanie – krytykował Maciej Maciejowski.

Nie przeszkodziło to jednak PiS-owi zgłosić własnych propozycji zmian. – Zwolnione z opłat powinny być kobiety w ciąży, rodzice dzieci w wieku do siedmiu lat podróżujący z nimi i emeryci – zaproponował Marek Makuch. – Podwyżka dotknie najsłabszych grup społecznych, bo komunikacją miejską jeżdżą zarabiający najmniej. Poprawki PiS przepadły w głosowaniu.

Czy warszawiacy płacą mało za bilety w porównaniu z mieszkańcami innych miast? W przypadku biletów jednorazowych nie odbiegamy od średniej. W Warszawie za taki przejazd płacimy 2,40 zł – tyle samo co np. w Katowicach. Mniej płacą mieszkańcy Bydgoszczy (2,20 zł), a więcej Krakowa (2,50 zł) i Wrocławia (2,80 zł).

Na tle innych miast Warszawa dokłada nieproporcjonalnie dużo do biletów okresowych. W stolicy 30-dniowy kosztuje 66 zł. Mniej o złotówkę kosztuje taki bilet tylko w jednym dużym mieście – Poznaniu. W innych metropoliach jest znacznie drożej: w Łodzi 88 zł, Bydgoszczy – 90 zł, Wrocławiu – 108 zł, a Gdańsku – 110 zł.

Skomentuj ten artykuł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane