Płacisz za kino? Płać też za parking
Najtańszy bilet do Kinoteki kosztuje 13 zł. Ale za zostawienie na czas seansu auta na parkingu przed PKiN zapłacimy kolejne 12 zł.
Od początku roku widzowie Kinoteki oraz teatrów Dramatycznego, Studio i Lalki nie mają zniżek na parkowanie na postoju pod Pałacem Kultury. Niektórzy widzowie wciąż narzekają, że o nowych stawkach dowiadują się już po wjechaniu na parking.
– Karta Klubowa Kinoteki gwarantowała mi rabat na postój podczas seansu – mówi Michał Pabianis, który wybrał się w weekend do kina. – Przy kasach okazało się, że oferta jest już nieaktualna. Wyjeżdżając po filmie zamiast 3 zł, jak do tej pory, musiałem zapłacić aż 12. A na bilet z kartą rabatową wydałem 13 zł, więc parking kosztował mnie prawie tyle samo co film.
Co prawda informacje o tym, że promocja na parking się skończyła, są zarówno na stronie internetowej, jak i wywieszone przy wjeździe na parking, jednak widzowie, zwłaszcza po zmroku, rzadko zwracają na to uwagę.
– Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, by poinformować o tym naszych klubowiczów. Dla nas też jest to niezręczna sytuacja, która odstrasza kinomanów – tłumaczy Małgorzata Kirstein z Kinoteki.
– Jeszcze za wcześnie, żeby powiedzieć, jak bardzo nowe stawki za parkowanie wpłyną na frekwencję, ale mogę powiedzieć, że wpłyną na pewno. Tym bardziej że wszędzie naokoło po godz. 18 można parkować za darmo. A w weekendy przez cały dzień. Tylko pod Pałacem trzeba płacić – dodaje.
Poza tym ceny na parkingu pod PKiN są bardzo wysokie. W tygodniu przed godz. 18 za dwugodzinny postój w strefie płatnego parkowania trzeba zapłacić tylko 6,8 zł. Tak więc weekendowy wypad do kina lub teatru i zaparkowanie auta blisko wejścia zupełnie się nie opłaca. Mimo że korki wtedy są mniejsze, to trzeba słono płacić albo szukać miejsca na zatłoczonych zwykle miejscach parkingowych nieopodal.
Jak zapewnia Kirstein, do tej pory negocjacje z zarządem PKiN w sprawie wycofania się z podwyżek nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Co na to zarząd PKIN? – Stawki zostały po prostu ujednolicone dla wszystkich – odpowiada Małgorzata Sierzpowska z zarządu PKiN. – Niesprawiedliwe było, że zniżki mieli widzowie kina czy teatrów, a uczniowie i studenci uczący się w PKiN już nie.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.