Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wiadukt zamknięty, objazd zablokowany

Konrad Majszyk 02-03-2009, ostatnia aktualizacja 03-03-2009 15:13

Mieszkańcy blokują i tak zatkane objazdy. Straż miejska odholowuje auta. Wytyczenie buspasa na ul. Mickiewicza przerosło urzędników. Teraz składają nową obietnicę: będzie o jeden pociąg metra więcej.

*Mieszkańcy ul. Krajewskiego chodzili po pasach w proteście przeciwko likwidacji miejsc  parkingowych. Kierowcy jadący rano tym objazdem znaleźli się w potrzasku
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
*Mieszkańcy ul. Krajewskiego chodzili po pasach w proteście przeciwko likwidacji miejsc parkingowych. Kierowcy jadący rano tym objazdem znaleźli się w potrzasku

Zobacz galerię: Żoliborz stanął w korku

Godz. 7. Sznur samochodów i autobusów omija zamknięty wiadukt na ul. gen. Andersa przez ul. Zajączka i Krajewskiego. Nagle pośrodku jezdni wyrasta... protest. Mieszkańcy bloków przy Dymińskiej chodzą po pasach w tę i z powrotem. Tak sprzeciwiają się likwidacji miejsc parkingowych i objazdowi, który drogowcy wytyczyli pod ich oknami.

Kierowcom i pasażerom puszczają nerwy. Słychać odgłos klaksonów i wulgaryzmów. Auta próbują przebijać się chodnikiem między pieszymi. Dopiero po interwencji policji ruch zostaje wznowiony.

Parkujesz? Wywozimy

– Ta sytuacja nas zaskoczyła – przyznaje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj. – Nie możemy jednak przywrócić możliwości parkowania na Krajewskiego. Autobusy mogłyby się nie zmieścić – twierdzi.

Według rzeczniczki straży miejskiej Agnieszki Dębińskiej-Kubickiej, mundurowi odholowali wczoraj z objazdów wiaduktu Andersa pięć aut, jednemu kierowcy wlepili mandat, a dwóm innym zostawili dwa wezwania do stawienia się na komisariacie. Mają kontynuować swoją akcję. Nie tylko oni. Organizator protestu Michał Stoiński zapowiedział, że blokada przejścia na Krajewskiego może się dziś powtórzyć.

Im później, tym gorzej

Ulicami Sanguszki i Konwiktorską nie sposób było przejechać nawet tuż po godz. 12. W czasie popołudniowego szczytu korki przybrały tylko na sile. Po godz. 17 płynny dojazd do ronda „Radosława” graniczył z cudem. Stała Okopowa i al. Jana Pawła II. Do „ŻW” dzwonili kierowcy unieruchomieni na Wisłostradzie i Krasińskiego.

Urzędnicy planują kolejne ułatwienia dla komunikacji miejskiej, żeby zachęcić kierowców do pozostawienia aut pod domem. Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta zapowiada, że jeszcze w marcu na trasę wyjedzie dodatkowy pociąg metra (w szczycie będzie ich więc 30).

Wbrew oficjalnym zapewnieniom Metro Warszawskie może mieć z tym jednak problem. Spółka dysponuje w sumie 36 składami, ale kilka z nich jest non stop wyłączonych z ruchu z powodu usterek, np. powtarzających się awarii drzwi. Dostawa dwóch ostatnich pociągów z Rosji opóźnia się.

Pasmem kompromitacji jest też próba wytyczenia pasa dla autobusów na ul. Mickiewicza. Wczoraj wykazaliśmy, jak urzędnicy w tej sprawie mijają się z prawdą. Miejski inżynier ruchu Janusz Galas zapowiedział, że buspas jednak powstanie. Kiedy – nie wiadomo. Dopiero wczoraj ZTM przekazał do ZDM projekt.

Co z tymczasowym wiaduktem? Potencjalnych wykonawców poznamy dopiero w piątek.

„Życie Warszawy” radzi, jak ominąć korki

Rozsypujący się wiadukt obok Dworca Gdańskiego został zamknięty dla samochodów w nocy z soboty na niedzielę (dla komunikacji miejskiej w listopadzie ubiegłego roku). Teraz mogą tędy chodzić tylko piesi. Objazd w obu kierunkach prowadzi ul. Zajączka, Krajewskiego, Jeziorańskiego (pod torami PKP) i Zakroczymską. Tędy kursują też autobusy linii 116 i 157. Wczoraj trudno było się do nich dostać, ale Zarząd Transportu Miejskiego nie wyklucza zwiększenia częstotliwości ich kursowania. Wąska trasa została obstawiona zakazami zatrzymywania się i postoju, pod którymi wiszą tabliczki z informacją o groźbie odholowania pojazdu. Przejazd tędy to jednak kiepski pomysł: korek w szczycie będzie na pewno (ponadto możemy natknąć się na blokadę urządzaną przez mieszkańców ul. Dymińskiej). Policjanci radzą unikać ul. Andersa i Mickiewicza.

Z pl. Wilsona można uciekać w ul. Krasińskiego do Wisłostrady albo al. Wojska Polskiego do Popiełuszki.

Od strony centrum najlepiej wybrać al. Jana Pawła II i ul. Popiełuszki albo Wisłostradę (będzie korek, ale mniejszy niż na ciasnym objeździe wokół wiaduktu). Kierowcy mogą próbować szczęścia w al. Prymasa Tysiąclecia, ale i ta jest zwężona z powodu budowy trasy S-8. Najszybszy środek komunikacji to metro. Radzimy jednak uzbroić się w cierpliwość. Tłok może być taki, że nie wejdziemy do pociągu za pierwszym razem.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane