Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

2015: myto za wjazd do centrum?

Konrad Majszyk 08-07-2009, ostatnia aktualizacja 09-07-2009 21:52

W strategii rozwoju miasta na najbliższych sześć lat znalazł się płatny wjazd do centrum. Z tego powodu zanosi się dziś na awanturę na Radzie Warszawy.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Nawet 10 zł może kosztować przyjazd autem do Śródmieścia. Opłata obowiązywałaby w granicach: ul. Słomińskiego, Towarowej, Okopowej, Trasy Łazienkowskiej i Wisłostrady. Taki zapis znalazł się w strategii rozwoju systemu transportowego Warszawy do 2015 r., nad którą będą dziś dyskutowali radni.

Skąd pomysł ratusza na sięgnięcie do kieszeni kierowców? Chodzi o zmniejszenie korków poprzez „zachętę” do przesiadki do komunikacji miejskiej. Radni opozycji są oburzeni.

– Pomysł jest być może słuszny, ale nie w tak krótkiej perspektywie czasowej – mówi przewodniczący Komisji Infrastruktury Dariusz Figura z PiS. – Najpierw należy skończyć obwodnice, drugą linię metra i zapewnić pasażerom sprawną komunikację miejską. Dopiero wtedy można sięgnąć po restrykcje.

– Opłaty za wjazd do centrum to jedynie ewentualność, a nie konieczność – odpowiada przewodnicząca Komisji Rozwoju Gospodarczego Zofia Trębicka z PO.

– Nie można straszyć kierowców bramkami biletowymi na rogatkach miasta. Opłaty mogą zostać wprowadzone dopiero, gdy miasto będzie na to gotowe.W Londynie i Sztokholmie wjazd do centrum kosztuje ponad 40 zł. Kiedy w 2003 roku burmistrz Londynu Kena Livingstone forsował pomysł, był wrogiem publicznym numer jeden.

Teraz jest za to chwalony. W Sztokholmie system działał pół roku na próbę. W 2006 roku mieszkańcy opowiedzieli się w referendum za pozostawieniem go na stałe. Co różni te miasta od Warszawy? Londyn ma 275, a Sztokholm – 100 stacji metra.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane