Dotacja na fuszerkę na Poleczki?
32,5 mln zł zwróci stolicy UE za budowę ul. Poleczki. Zarząd Dróg Miejskich nie chce przejąć ulicy z powodu złej jakości wykonania – dowiedziało się „Życie Warszawy”.
Umowę o unijnym dofinansowaniu podpisali wczoraj w błysku fleszy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i marszałek Mazowsza Adam Struzik.
Ul. Poleczki to nowy dojazd do lotniska Okęcie od strony Puławskiej, którym ruch odbywa się od ub. roku. Dotacja z unijnej puli na lata 2007 – 2013 to więc trick księgowy: sposób na łatanie 400-milionowej dziury w budżecie Warszawy.
Według ustaleń „ŻW”, drogowcy mają duże zastrzeżenia do jakości wykonania jezdni. Wciąż nie doszło do przekazania ulicy przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, który nadzorował budowę, dla ZDM (będzie odpowiadał za jej stan w przyszłości). – Trwają procedury odbiorcze. Ale protokoły przejęcia nie zostały podpisane – potwierdza rzecznik ZDM Adam Sobieraj.
ZMID też przejął ulicę od wykonawcy z dużymi oporami, i to dopiero 24 czerwca. – Zażądaliśmy usunięcia w ramach gwarancji niedoróbek. Chodziło głównie o złe wykonanie ekranów akustycznych – mówi rzeczniczka ZMID Agata Choińska.
Kto weźmie odpowiedzialność za tego „gorącego kartofla“? W spór zaangażowane są trzy kobiety. Dyrektor ZMID Anna Piotrowska chce przekazać ulicę i jej ewentualne naprawy do ZDM, którym zarządza Grażyna Lendzion. Na tę ostatnią ma być wywierany nacisk przez ekipę Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Według ustaleń „ŻW”, w ub. tygodniu odbyło się spotkanie z udziałem ZDM, ZMID i wykonawcy. Powstał protokół niedociągnięć. Ustaliliśmy listę zastrzeżeń do chodników. Według niepotwierdzonych informacji, ZDM obawia się, że z powodu złej jakości materiałów szybko do remontu będzie nadawała się też jezdnia.
Wykonawcą był PBDIM Mińsk Mazowiecki, który wygrał ostatnio przetarg na budowę obwodnicy autostradowej Mińska Mazowieckiego. W trakcie budowy ul. Poleczki firma domagała się od miasta podwyższenia kontraktu o ponad 2 mln zł.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.