Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wilanowska: korki dłużej

Konrad Majszyk 30-09-2009, ostatnia aktualizacja 01-10-2009 17:43

Przebudowa al. Wilanowskiej potrwa aż do połowy 2010 r. Nie wiadomo, czy przed zimą uda się zrobić choć jedną jezdnię, bo ratusz podpisał umowę, ale nie przejął gruntów.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

We wtorek minie pół roku od zwężenia al. Wilanowskiej między Doliną Służewiecką i Sobieskiego. Dzisiaj można jeździć tędy tylko w stronę Wilanowa. Objazd w kierunku Służewca odbywa się w tasiemcowych korkach przez ul. Śródziemnomorską i św. Bonifacego.

– Niestety, inwestycja się wydłuży. Prace potrwają do połowy przyszłego roku – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska.

Do „Życia Warszawy” piszą zdenerwowani mieszkańcy. – Autobusy przeniesione z al. Wilanowskiej na ul. Śródziemnomorską jadą po kilkadziesiąt minut do stacji metra – informuje w e-mailu adresowanym do redakcji Przemysław Kubacki. – Jedyna możliwość wyjazdu z osiedla Arbuzowa w stronę Wilanowa to wąska i wyboista ul. Arbuzowa, która tylko od czasu do czasu jest wyrównywana przez spychacz – narzeka mieszkaniec.

Drogowcy obiecywali, że prace przy poszerzaniu al. Wilanowskiej – łącznie z „prostowaniem” Potoku Służewieckiego w rejonie skrzyżowania al. Wilanowskiej z Sobieskiego – potrwają nie dłużej niż do końca 2009 roku. Już w maju napisaliśmy, że to się nie uda: ZMID podjął wtedy nieoficjalną decyzję o podpisaniu z Pol-Aquą, czyli wykonawcą, aneksu terminowego. Teraz wyszło na jaw, że nie wiadomo nawet, czy uda się w tym roku zbudować i dopuścić do ruchu nową jezdnię (wtedy na przyszły rok zostałby remont starej).

– Wszystko zależy od zimy. Przed końcem roku ruch w obu kierunkach zostanie skierowany na nową jezdnię, jeśli zima będzie łagodna – mówi Małgorzata Gajewska ze ZMID. 

Dlaczego budowa aż tak się opóźnia? Ratusz dał zielone światło do podpisania umowy w 2008 roku, mimo że w miejscu nowej jezdni... mieszkali wtedy ludzie. Kilka miesięcy trwały żmudne negocjacje w sprawie odszkodowań i poszukiwanie lokali zastępczych. Najwięcej problemów sprawił urzędnikom Grzegorz Szymborski, który zagroził, że obrzuci ich koktajlami Mołotowa. Koszt przebudowy al. Wilanowskiej to 51 mln zł.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane