Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Świt zablokuje także lotnisko

Konrad Majszyk 01-11-2009, ostatnia aktualizacja 02-11-2009 20:44

Spółdzielnia Świt może utrudnić nie tylko budowę wiaduktu wzdłuż ul. Cybernetyki, ale też łącznika kolejowego z lotniskiem Okęcie.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Polskie Linie Kolejowe podpisały w ubiegłym tygodniu umowę na budowę dwukilometrowego tunelu między stacją Służewiec (na linii do Radomia) a lotniskiem Okęcie. Inwestycja miała być skoordynowana z miejską budową wiaduktu nad torami linii radomskiej, który połączy ul. 17 Stycznia i Cybernetyki.

Ale Spółdzielnia Inwalidów Świt, w której 300 z 380 pracowników stanowią osoby niepełnosprawne, odmawia wydania części terenu pod budowę wiaduktu łączącego ul. Cybernetyki i 17 Stycznia. Prezes Świtu Waldemar Siwak mówi, że czeka na ruch miasta. Wcześniej odrzucił propozycję 5 mln zł odszkodowania. Powód – spółdzielnia jest zadłużona i lwią część odszkodowania przejąłby wierzyciel.

– Na początku listopada usiądziemy do rozmów ze Świtem i przedstawimy naszą ofertę – mówi Marcin Ochmański z ratusza.

To już kolejna wyznaczona data. Kilka tygodni temu urzędnicy zapewniali, że najpóźniej 20 października będą mieli szczegółowy kosztorys reorganizacji fabryki kosmetyków Świt, a wtedy problem zostanie rozwiązany.

Miasto nie chce bowiem w opinii mieszkańców uchodzić za likwidatora miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Zobowiązało się więc do takiego zreorganizowania fabryki kosmetyków na swój koszt, żeby drogowcy bez przeszkód mogli wyburzyć część budynków pod budowę drogi.

– To nie będzie skomplikowana operacja i jesteśmy w stanie to zrobić, nie przerywając produkcji – twierdzi Marcin Ochmański z ratusza. Jak zapewnia, prace mają być prowadzone etapami i potrwają do końca roku. – Jeśli miejscy eksperci są w stanie przenieść produkcję w taki sposób, by nie przerywać prac, to świetnie. My byśmy nie byli w stanie tego zrobić – mówi sceptycznie prezes Świtu Waldemar Siwak.

Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wprowadził już wykonawcę w teren. Warta prawie 77 mln zł budowa ma potrwać 12 miesięcy. Wykonawca miał zacząć od budowy wiaduktu. Czy z braku terenu zacznie od dojazdów? Tego nie wiadomo.

Drogowcy próbują lekko umniejszać konieczność ustaleń z wykonawcą budowy linii kolejowej na Okęcie (jej koszt to 234 mln zł).

– Przęsło naszego wiaduktu będzie miało 42 metry długości. Dzięki temu uda nam się ominąć teren kolejowy. Żadna z podpór nie znajdzie się między torami, w przeciwieństwie np. do wiaduktu na ul. gen. Andersa – mówi rzeczniczka ZMID.

Ale dyrektor kontraktu łącznika kolejowego z Okęciem Wojciech Puścikowski oznajmił tuż po podpisaniu umowy w ubiegłym tygodniu, że obie inwestycje muszą być zgrane. Stwierdził, że trudno jest przerzucać wiadukt nad torami bez ustaleń z kolejarzami, którzy na dodatek budują pod spodem swój tunel.

Wiadukt ma być gotowy pod koniec 2010 roku. Łącznik z Okęciem ma być otwarty w połowie 2011 roku.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane