Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

PSL i PO toczą wojnę o Koleje Mazowieckie

Konrad Majszyk, Agnieszka Grotek 16-11-2009, ostatnia aktualizacja 17-11-2009 17:41

Czy zawieszony prezes kolejowej spółki Jakub Majewski wróci na stanowisko? Rządzący Mazowszem podzielili się na dwie grupy: „beton” i „reformatorów”.

autor: Dariusz Majgier
źródło: Fotorzepa

Prezes Kolei Mazowieckich został odsunięty od kierowania spółką w ubiegłym tygodniu w atmosferze konfliktu ze związkowcami i działaczami PSL. Dyskusja w tej sprawie zdominowała wczorajsze obrady sejmiku Mazowsza.

– Pod rządami prezesa Majewskiego Koleje Mazowieckie miały szanse zacząć spełniać oczekiwania podróżnych – grzmiał radny Grzegorz Kostrzewa-Zorbas (PO). – Odstąpienie od programu reform będzie zagrożeniem dla istnienia spółki – stwierdził.

Jakub Majewski próbował wprowadzić nowe rozkłady (z przesunięciem niektórych kursów na „biurowe” godziny). Obiecał też uruchomić przy ul. Targowej centrum zarządzania Kryzysowego, które pozwoliłby opanować chaos podczas awarii. Obiecywał ukrócić rozbuchane przejazdy służbowe, np. opisywaną na naszych łamach „kolejarską taksówkę”, czyli linię wydłużoną specjalnie dla kolejarzy do miejscowości Bobrowniki. – Musimy dowiedzieć się, dlaczego zawiesza się reformatora. Nie odpuścimy tej sprawy – mówił radny Marcin Święcicki (PO).

O zawieszonym prezesie ostro wypowiadał się marszałek Adam Struzik (PSL).– Od początku prezes stwarzał konflikty w spółce. Jakub Majewski chciał tworzyć centrum kryzysowe? To trzeba było robić, a nie tylko mówić – mówi Adam Struzik.

Według Jakuba Majewskiego, każdy jego pomysł oprotestowywali związkowcy i rada nadzorcza. – Prezes ma wizje, ale też problem z ich realizacją. Duża wiedza na temat przewozów regionalnych to za mało. Trzeba przekonać innych do swoich pomysłów – mówi przewodniczący rady nadzorczej Waldemar Kuliński (kojarzony z PSL).

Czy Majewski będzie odwołany? Decyzja zapadnie w piątek podczas zebrania rady nadzorczej spółki. Na stronie www.siskom.waw.pl można podpisać apel w sprawie przywrócenia Jakuba Majewskiego.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane