Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowe pociągi? „Niebawem”

Konrad Majszyk, Piotr Szymaniak 15-01-2010, ostatnia aktualizacja 17-01-2010 17:35

Seria awarii pociągów paraliżuje Koleje Mazowieckie i Szybką Kolej Miejską. Jak odnowić tabor? W tym roku przyjedzie tylko pięć składów. Reszta przetargów została odwołana albo jest opóźniona.

Newag 19WE
źródło: materiały prasowe
Newag 19WE
PESA Elf
źródło: materiały prasowe
PESA Elf
Stacja PKP Ochota. Na peron wjeżdża gruchot EN-57 wydzierżawiony przez Koleje Mazowieckie
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Stacja PKP Ochota. Na peron wjeżdża gruchot EN-57 wydzierżawiony przez Koleje Mazowieckie

Zepsuty pociąg Kolei Mazowieckich zablokował w piątek tuż przed godz. 8 tory między stacjami PKP – Warszawa Wschodnia i Stadion. Zdesperowani ludzie otwierali drzwi. Wyskakiwali i brnęli w śniegu po torach obok pociągów jadących w przeciwnym kierunku.

Awaria, zamykać się!

– Żenada. Konduktor i maszynista schowali się i zamknęli drzwi. Nikt nie poinformował pasażerów, co się dzieje – denerwuje się Janina Witkowska. Tego samego ranka inny popsuty pociąg Kolei Mazowieckich zablokował tory pod Pruszkowem. Opóźnienie wyniosło 40 minut. Tłumy kłębiły się w mrozie na peronach.

Media od kilku dni codziennie donoszą o awariach i paraliżu kolei. To największy kryzys w pięcioletniej historii Kolei Mazowieckich, które podlegają Urzędowi Marszałkowskiemu. Nowy prezes spółki Artur Radwan nie radzi sobie z sytuacją. Fora internetowe huczą od wpisów: „Precz z betonem w Kolejach Mazowieckich” albo „Struzik, podaj się do dymisji”.

– Posłuszeństwa odmawiają przede wszystkim pociągi EN-57, z których najstarsze mają po 30 – 40 lat – mówi rzecznik Kolei Mazowieckich Marcjusz Włodarczyk. – Każdego dnia wypuszczamy na tory 186 składów. Jeśli wziąć to pod uwagę, nie jest źle. W ciągu tygodnia w tych ekstremalnych warunkach doszło tylko do 12 awarii – twierdzi.

Czytaj też: "W Warszawie do parkowania służy każda piędź ziemi. Nie ma granic żenady w anektowaniu przez kierowców chodników dla pieszych, zatoczek, przystanków, etc." - pisze Konrad Majszyk na blogu ŻW

Koleje Mazowieckie potrzebują nowego taboru. Tymczasem spółka unieważniła przetarg na 16 pociągów elektrycznych, w którym najkorzystniejszą ofertę złożył szwajcarski Stadler – 380 mln zł.

– Przetarg zostanie powtórzony. Kiedy? Niebawem. Ale to tabor do obsługi lotniska w Modlinie. Na razie nie ma tam ani torów, ani terminalu – uspokaja Włodarczyk.

W ub. roku Kolejom Mazowieckim udało się tylko zamówić w polskich zakładach PESA z Bydgoszczy 20 nowych pociągów Elf za 460 mln zł. Na razie pociągi istnieją tylko w komputerach projektantów. Pierwsze przyjadą dopiero w maju 2011 r.

W żółwim tempie toczy się przetarg na lokomotywy do 37 piętrowych wagonów Bombardiera. Dzięki nim pociągi będą mogły zmieniać kierunek jazdy bez przestawiania lokomotywy (to tzw. system push-pull). Zanosi się na kolejny typ taboru – co podraża koszty eksploatacji – bo najkorzystniejszą ofertę złożyli Chińczycy (34,9 mln euro).

Plaga awarii trapi też Szybką Kolej Miejską, która ma osiem nowych własnych składów i cztery wydzierżawione z Trójmiasta oraz Mińska Mazowieckiego.

– W styczniu przyjedzie kolejny skład EN-57 wypożyczony z Trójmiasta. Do czerwca dotrze pierwszy z czterech nowych pociągów 19WE kupionych w nowosądeckim Newagu – mówi prezes SKM Leszek Walczak.

Dopiero w drugiej połowie 2011 r. dotrze 13 pociągów o rekordowej długości 100 metrów, które mają kursować z lotniska Okęcie do Dworca Wschodniego. Wygrała PESA. Koszt: 299 mln zł. Umowa wciąż nie jest jednak podpisana.

Kryzysowy rozkład jazdy

Z paraliżu kolejowego ostatnich dni próbowali tłumaczyć się w piątek szefowie Grupy PKP (nazywanej ostatnio Polskimi Kolejami Polarnymi). – Musimy usprawnić komunikację między konduktorami a dyspozytorami. Nie powinniśmy się też bać odwoływania pociągów – mówi Jacek Prześluga z zarządu PKP.

Z kolei Polskie Linie Kolejowe pracują nad tzw. kryzysowym rozkładem jazdy. To innowacja: pasażer będzie miał świadomość, którym pociągiem może nie dojechać do celu, nawet jeśli ma wykupiony bilet.

– Przy danym pociągu będzie widniało w rozkładzie oznaczenie. W sytuacji ekstremalnej właśnie ten pociąg będzie wycofany w pierwszej kolejności – mówi Krzysztof Groblewski z zarządu spółki PKP PLK.

Czytaj też:

"W Warszawie do parkowania służy każda piędź ziemi. Nie ma granic żenady w anektowaniu przez kierowców chodników dla pieszych, zatoczek, przystanków, etc." - pisze Konrad Majszyk na blogu ŻW

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane