Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Lotnisko Okęcie traci czas?

Konrad Majszyk 20-04-2010, ostatnia aktualizacja 21-04-2010 12:37

Pracownicy linii apelują o szybszy remont pasów. – Przez pył wulkaniczny i tak nie da się lądować, można skorzystać z okazji – mówią.

Pył wulkaniczny zablokował funkcjonowanie Okęcia. Odloty i przyloty to pojedyncze przypadki
autor: Kuba Rubaj
źródło: Fotorzepa
Pył wulkaniczny zablokował funkcjonowanie Okęcia. Odloty i przyloty to pojedyncze przypadki
autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa

To idealny czas na remont skrzyżowania pasów na lotnisku Chopina – przyznaje rzecznik Portów Lotniczych Kamil Wnuk. Ale już po chwili studzi nastroje: – Analizowaliśmy już ten scenariusz, ale to nie takie proste. Przeszkodą jest wymagana papierologia, uzgodnienia środowiskowe i procedury przetargowe. To tak, jakby chcieć dobudować nową kondygnację domu w jeden dzień tylko dlatego, że jest akurat ładna pogoda.

Pytania do wróżki

Uziemionych na Okęciu przewoźników takie tłumaczenie nie przekonuje. Islandzki wulkan Eyjafjoell znów wystrzeliwuje ze swego wnętrza chmury pyłu, który stanowi śmiertelne zagrożenie dla silników odrzutowych.

Nad większością Polski – także nad Mazowszem – można wykonywać tzw. loty VFR, czyli „z widzialnością” (pilot utrzymuje maszynę poniżej pułapu chmur). Ta kategoria praktycznie wyłącza loty pasażerskie, które powinny odbywać się na wysokości 9 – 12 tys. metrów, czyli w epicentrum pyłów znad Islandii.

Wczoraj po południu na lot z Okęcia według VFR zdecydował się tylko pilot holenderskich linii KLM, który wystartował do Amsterdamu o godz. 17.25.

– Kiedy przestrzeń powietrzna nad Polską zostanie otwarta? To pytanie do wróżki. Od pięciu dni zmagamy się z dostępnością polskiego nieba – mówi rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz.

Dla lotniska Chopina to martwy czas. Narodowy przewoźnik LOT wykorzystuje go np. na przyspieszone przeglądy samolotów, np. boeingów 737 i ATR-72. A zarządca lotniska, czyli Porty Lotnicze? Wciąż upiera się przy remoncie skrzyżowania pasów w trzy wrześniowe weekendy. Utrudnienia wypadną podczas Europejskich Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych, na które ma przyjechać do Warszawy 1,5 tys. sportowców z 57 państw i 50 tys. widzów. Obecność potwierdził np. hollywoodzki „ambasador” olimpiady Colin Farrell. Waha się m.in. Arnold Schwarzenegger.

Uwikłani w procedury

Przewoźnicy lotniczy naciskają na zmianę terminu, np. węgierski Malev. Boeing 737 tej linii jako jedna z trzech maszyn wylądował w poniedziałek na lotnisku Okęcie. Potem został już jednak uziemiony. Przez cały dzień stał bezczynnie na płycie postojowej.

– Protestowaliśmy przeciwko wrześniowemu terminowi remontu skrzyżowania pasów. Przełożenie go na teraz to rewelacyjny pomysł – mówi Dominika Domagalska z Maleva.

Poparcie dla zmiany terminu wyraża Karolina Bernaś z niskokosztowej linii Wizzair. „Za” jest też największy użytkownik lotniska Chopina.

– Liczba operacji lotniczych na Okęciu jest dziś znikoma. To dobry czas na remont skrzyżowania pasów – mówi rzecznik LOT Jacek Balcer. – Oczywiście, to nie takie proste. Porty Lotnicze są ograniczone m.in. procedurami przetargowymi. Zdajemy sobie sprawę, że taki duży remont trudno jest ogłosić znienacka – przyznaje.

Eksperci sceptycznie podchodzą do elastyczności Państwowych Portów Lotniczych.

– Pomysł dobry, gorzej będzie z wykonaniem – ocenia redaktor naczelny „Skrzydlatej Polski“ Grzegorz Sobczak. – Czy Porty Lotnicze rozstrzygnęły przetarg na wykonawcę? Niestety, nie. Gdyby zastosować prawo Murphy’ego, to kiedy to już zrobią, problemy z wulkanem już pewnie się skończą – dodaje z przekąsem.

– Wykonawca wciąż nie jest wybrany – przyznaje Kamil Wnuk z Portów Lotniczych. – Nie możemy oddać remontu skrzyżowania pasów startowych bez przetargu, w procedurze z „wolnej ręki”. To byłoby działanie wbrew polskim przepisom – twierdzi.

– Ruch lotniczy z dnia na dzień może zostać wznowiony. Jeśli lotnisko będzie wtedy rozgrzebane, Porty Lotnicze ściągną na siebie frontalną krytykę przewoźników – przewiduje Grzegorz Sobczak.

Zostaną dwa „półpaśce”

Podczas wrześniowego remontu lądować będzie można z dwóch stron na drodze startowej nr 33 – znad Piaseczna i Bemowa. Piloci dostaną dwa krótkie pasy (przecięte remontowanym odcinkiem) – po 1300 metrów.

To długość wystarczająca dla małych maszyn zabierających 40 – 50 pasażerów, np. turbośmigłowego ATR-42. Większość samolotów będzie musiała wtedy omijać lotnisko Chopina. Odwołanych zostanie ponad tysiąc startów i lądowań.

dr Magdalena Pańczyk geolog, w Państwowym Instytucie Geologicznym: Wulkan Eyjafjoell na Islandii ostatni raz był aktywny w latach 1821 – 1823. Erupcje trwały wówczas 14 miesięcy. Czy gdyby tamto zdarzenie przenieść w dzisiejsze czasy, przestrzeń powietrzna nad Europą zostałaby zamknięta aż na 14 miesięcy? Tego nie wiem. Nie ma dokładnych opisów poprzedniej aktywności, a powstałe wtedy popioły wulkaniczne uległy erozji. Jak długo potrwa cykl tym razem, jak długo będzie zamknięta przestrzeń powietrzna nad Europą i czy utrudnienia się nasilą – to absolutnie nie do przewidzenia.

W przypadku wulkanów nie ma długoterminowych prognoz, podobnie jak nie da się przewidzieć tornado ani trzęsienia ziemi. Badacze Etny i Wezuwiusza prowadzą co prawda programy monitoringu aktywności tych wulkanów, ale te pozwalają przewidzieć erupcję z wyprzedzeniem kilku godzin, najdalej kilku dni. Zarządcy lotniska Okęcie trudno cokolwiek doradzić w sprawie terminu remontu pasów. Nikt nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane