Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Lista działek za wiadukt

Piotr Szymaniak 26-04-2010, ostatnia aktualizacja 27-04-2010 09:49

Miasto przekazało Spółdzielni Inwalidów Świt listę 100 nieruchomości zamiennych lub propozycję budowy nowej hali w zamian za wyburzenie budynku pod budowę wiaduktu.

autor: Ostałowski Jakub
źródło: Fotorzepa

Spór pomiędzy ratuszem a fabryką kosmetyków, w której pracuje ok. 400 niepełnosprawnych, trwa od pół roku. Świt nie chce przekazać budynków, które trzeba wyburzyć pod budowę wiaduktu nad torami PKP. Ma on połączyć poszerzaną ul. Cybernetyki z ul. 17 Stycznia.

Tymczasem budowa drogi, która odciąży zakorkowaną Marynarską, już ruszyła. Wczoraj odbyła się kolejna runda rozmów urzędników z przedstawicielami fabryki. – Przekazaliśmy im listę ok. 100 nieruchomości, które są własnością miasta. Żadna z tych działek nie znajduje się blisko fabryki, jednak takich nieruchomości po prostu nie mamy – mówi Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza. – Jeśli spółdzielnia nie skorzysta z tej propozycji, zadeklarowaliśmy też budowę nowej hali produkcyjnej na ich terenie.

Bez przerywania produkcji

Miasto zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by niezależnie od tego, czy przekaże Świtowi działkę, czy wybuduje nową halę, została utrzymana ciągłość produkcji. Fabryce produkującej kosmetyki i chemię gospodarczą zależy bowiem nie tylko na tym, by wywiązać się z podpisanych z kontrahentami umów, ale też by nie przerywać pracy, która dla wielu niepełnosprawnych stanowi formę leczenia i rehabilitacji.

– Przeanalizujemy zaproponowane przez miasto lokalizacje, lecz większość z nich stanowią działki bez zabudowań. A budowa wraz z załatwieniem odpowiednich uzgodnień i pozwoleń trwa ok. 18 miesięcy. Nie wiem, czy miasto może czekać aż tak długo – mówi Waldemar Siwak, prezes spółdzielni Świt. – Jesteśmy też zdziwieni tym, że miasto chce nam zbudować halę na naszym terenie. Od dwóch lat staraliśmy się o taką możliwość, jednak zawsze urzędnicy twierdzili, że nie ma takich możliwości.

Siwak przypomina, że spółdzielnia zgłaszała uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego tak, by dokument nie wykluczał rozbudowy fabryki Świtu. – Zostały one odrzucone. Teraz oprócz pozwoleń na budowę trzeba będzie także zmienić ustalenia planu. Daliśmy sobie czas na przemyślenia i po długim weekendzie ponownie siądziemy do stołu.

Buldożery wjadą później

Zamieszanie ze Świtem sprawiło, że trzeba było zmienić harmonogram robót drogowych.

– Porozumieliśmy się z wykonawcą, by tak ustawił prace, żeby na teren fabryki wszedł dopiero w drugiej połowie roku. W ten sposób zyskamy kilka miesięcy na reorganizację fabryki – przyznaje Ochmański.

Tymczsem inwestycja już jest opóźniona. Wyburzanie budynków Świtu po budowę drogi miało się zacząć w... styczniu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane