Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Autostrada w oczyszczalni

Konrad Majszyk 14-07-2010, ostatnia aktualizacja 15-07-2010 12:18

Drogowcy wbili pierwszą łopatę na 91-kilometrowym odcinku trasy A2 z Łodzi do Warszawy. W ciągu trzech tygodni po raz drugi uroczyście rozpoczęli budowę. Czy skończą ją przed Euro 2012?

*Dziewczyny do łopat? To nieoficjalna ceremonia, kiedy minister i wojewoda już sobie pojechali
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
*Dziewczyny do łopat? To nieoficjalna ceremonia, kiedy minister i wojewoda już sobie pojechali
Trasa będzie miała po trzy pasy ruchu w każdą stronę ze Strykowa do Pruszkowa i po cztery pasy z Pruszkowa do Konotopy
źródło: zyciewarszawy.pl
Trasa będzie miała po trzy pasy ruchu w każdą stronę ze Strykowa do Pruszkowa i po cztery pasy z Pruszkowa do Konotopy
Oficjalny początek budowy
autor: KMaj
źródło: zyciewarszawy.pl
Oficjalny początek budowy

Prace zaczęły się w błysku fleszy na terenie oczyszczalni ścieków przy ul. Domaniewskiej w Pruszkowie – między przepompownią a murem cmentarza. Dlaczego akurat tutaj? Fragment oczyszczalni koliduje z autostradą A2 i zostanie przeniesiony.

Teraz drogowcy muszą zbudować dla wodociągowców m.in. nowy budynek przepompowni, nowy kanał przelewowy do rzeki Utraty i linię energetyczną. To uciążliwa inwestycja, ale nie ma alternatywy. Gdyby pozostawić oczyszczalnię w spokoju, trzeba by rozkopać... pobliski cmentarz.

Podłączyć się do Europy

– Ten odcinek autostrady A2 połączy wreszcie Warszawę z europejskim systemem autostradowym – mówił wczoraj wiceminister infrastruktury Radosław Stępień.

– Dzisiaj ostatni raz mówimy już tylko o autostradzie do Warszawy. Od tej chwili będziemy ją budować – wtórował mu wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

Według oficjeli, wbicie łopaty w Pruszkowie to symboliczny początek prac na 91-kilometrowym odcinku między Strykowem pod Łodzią a podwarszawską Konotopą, który jest wart 3,2 mld zł. Tak naprawdę to kolejne przedstawienie dla mediów. Już trzy tygodnie temu minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zaczynał budowę, specjalnie dla telewizji wysadzając w powietrze „wiadukt donikąd” w Nowej Wsi na trasie A2 (to pamiątka po inwestycji z czasów Edwarda Gierka).

– Tamta autostrada miała powstać na olimpiadę w Moskwie w 1980 roku. Pamiętam praktyki szkolne, jakie odbywałam na jej „budowie” – wspomina dyrektor mazowieckiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Elżbieta Brenda.

Teraz dyr. Brenda z GDDKiA będzie nadzorować drogową megainwestycję, która ma być gotowa na Euro 2012. Oficjele zapewniali wczoraj, że w maju 2012 roku przejezdny będzie cały odcinek. Potem prace będą jeszcze trwały do sierpnia 2012 roku – tak przewiduje oficjalny harmonogram.

– To duże wyzwanie. Termin jest napięty i będzie się liczył każdy dzień – mówi prezes Budimeksu Dariusz Blocher. – Dziesięć lat temu wybudowaliśmy tę samą oczyszczalnię w Pruszkowie, którą teraz modernizujemy w ramach budowy autostrady – przyznaje.

Diabeł tkwi w papierach

Budowę drogi A2 Łódź – Warszawa podzielono na pięć odcinków, z czego trzy znajdują się na Mazowszu, a dwa w województwie łódzkim. W pięciu przetargach wybrano czterech wykonawców (po jednym odcinku zbudują hiszpański Budimex i austriacki Strabag, a dwa – China Overseas Engineering Group z Państwa Środka). Chińczycy wymusili na konkurencji radykalne obniżenie cen w przetargach. Dla koncernów zysk jest więc niepewny, a ryzyko ogromne.

– Wykonawcy będą zmagali się z trudnościami technicznymi i pracowali pod potężną presją czasu oraz opinii publicznej – mówi wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury Janusz Piechociński. – Wystarczy, że jeden odcinek nie wypali i cały plan się rozsypie. Wtedy droga nie będzie przejezdna w maju 2012 roku – ostrzega.

Drogowcy przyznają, że dużo zależy od protestów tzw. ekologów oraz tempa pracy machiny biurokratycznej w urzędach wojewódzkich i starostwach, którą ogarnia właśnie „epidemia urlopów”. Na żaden z pięciu odcinków drogowych nie ma jeszcze pozwolenia na budowę.

Wojewoda: najpierw „D”

Wojewoda Mazowsza Jacek Kozłowski, w którego gestii znajdują się trzy fragmenty autostrady, obiecuje priorytetowe tempo. Jak zapowiedział wczoraj, dla tzw. odcinka D w okolicach Brwinowa wyda pozwolenie na budowę „najpóźniej w sierpniu” (jeszcze tydzień temu mówił nam, że stanie się to w lipcu), a dla C (w okolicach Wiskitek) i E (rejon Pruszkowa) – we wrześniu. Tutaj trwają jeszcze jednak uzgodnienia środowiskowe.

Wykonawcy już przebierają nogami w oczekiwaniu na dokumenty. Na całym odcinku trwają prace przygotowawcze. W ciągu ostatnich dni zwieziono 200 tys. metrów sześc. ziemi pod nasypy na planowanych węzłach drogowych Konotopa i Pruszków. W Brwinowie odnaleziono zaś w ziemi niewybuchy z czasów II wojny światowej – cztery pociski przeciwpancerne i 11 sztuk amunicji. Na plac budowy przyjechali saperzy.

– To będzie uciążliwa budowa, która może irytować okolicznych mieszkańców. Obawiam się protestów społecznych – przewiduje Janusz Piechociński.

Poseł wytyka, że opornie idą przygotowania do przebudowy okolicznych dróg, które powinny powiązać się z autostradą A2 i ją uzupełniać. Do 2012 roku nie powstanie tzw. paszkowianka – droga od strony Piaseczna i Magdalenki – która miała połączyć nowy odcinek tras S7 i S8 właśnie z autostradą A2. To już jednak zadanie nie dla rządu, ale dla władz Mazowsza, które zmaga się właśnie z drastycznym spadkiem dochodów.

Autostrada Łódź – Warszawa. Fakty

Przygotowania do budowy autostrady A2 były od początku lat 90. pasmem niepowodzeń. W efekcie tego Warszawa wciąż nie jest powiązana z siecią autostrad UE – w przeciwieństwie np. do Poznania czy Krakowa. Ministerstwo Infrastruktury odstąpiło nawet na kilka lat od wytyczenia odcinka autostrady przez Warszawę z powodu protestów społecznych, np. mieszkańców Ursynowa, którzy bali się nawet trasy w tunelu. Jan Jakiel ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji nazywa takie zachowanie syndromem „wszędzie, byle nie na moim podwórku”.

Autostrada A2 Łódź – Warszawa będzie miała po trzy pasy ruchu w każdą stronę ze Strykowa do Pruszkowa, a po cztery z Pruszkowa do Konotopy. Tutaj połączy się z obwodnicą ekspresową Warszawy, która do Euro 2012 powstanie najwyżej w połowie. Trwa budowa odcinka północnego – trasy S8 z Konotopy do Trasy AK (przez Bemowo) i południowego: S2 przez Włochy do lotniska Okęcie i Puławskiej. Nie wiadomo, kiedy pierścień zostanie domknięty, czyli kiedy powstaną trasy przez Ursynów i Wesołą.

Trasa A2 będzie miała najwyższą klasę drogową A. Projektowana prędkość to 120 km/godz. Szerokość pasów ruchu to 3,75 m. Wzdłuż drogi staną ekrany akustyczne i wały ziemne. Podczas uzgodnień środowiskowych Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zobowiązała się do budowy dwóch przejść dla dużych zwierząt, 37 tuneli dla małych zwierząt i 15 przejść dla płazów.

Dodaj swoją opinię

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane