Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Popiełuszki z mijanką dla tramwajów

Mariusz Gruza, Konrad Majszyk 02-08-2010, ostatnia aktualizacja 03-08-2010 23:23

Tramwaje mogą jeździć nad uszkodzoną komorą nad ul. Popiełuszki, ale tylko jednym torem i tylko 10 km na godzinę. Specjaliści od komunikacji zastanawiają się, jak przywrócić ruch tramwajowy, zanim warszawiacy wrócą z wakacji.

autor: Gardziński Robert
źródło: Fotorzepa

– To duże utrudnienie, ale z powodu zagrożenia budowlanego nie możemy puścić ul. Popiełuszki tramwajów na starych zasadach – mówi wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Andrzej Franków. – Planujemy zrobić na Popiełuszki mijankę dla składów, podobną do tej na ul. Słomińskiego przy Dworcu Gdańskim – ujawnia.

Pasażerowie są poirytowani. Przez skrzyżowanie ul. Popiełuszki i Krasińskiego samochody jeżdżą już od dwóch tygodni, ale tramwajów linii 17 i 27 wciąż tam nie ma.

– Ekspertyza Politechniki Płockiej wykazała, że do czasu remontu generalnego komory ruch tramwajowy nad nią może się odbywać tylko w stronę ronda „Radosława”, na dodatek z minimalną prędkością – mówi rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Bartosz Milczarczyk.

Dopiero w drugiej połowie sierpnia będzie gotowy projekt remontu. Na razie wodociągowcy, do których należy komora, nie znają zakresu i kosztu prac ani nie wiedzą, ile one potrwają.

W sprawie tramwajowej mijanki pod koniec tygodnia odbędzie się narada u miejskiego koordynatora remontów Wiesława Witka. Wezmą w niej udział przedstawiciele ZTM i Tramwajów Warszawskich. Eksperci wypowiedzą się, czy pomysł mijanki da się zrealizować. A jeśli nie?

– Wtedy ruch będą musiały przejąć autobusy, np. zastępcza linia Z-7 z ronda „Radosława” na Młociny. Dla pasażerów to byłaby jednak uciążliwość – odpowiada Franków.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane