Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dźwigowa dźwignią korków

Konrad Majszyk 11-10-2010, ostatnia aktualizacja 12-10-2010 12:11

Z powodu zamknięcia Dźwigowej zachodnia część miasta stoi. Piesi biegają między pociągami, a Zarząd Transportu Miejskiego przeszedł w tryb SB

Powstańców Śląskich stoi z powodu zamkniętej Dźwigowej
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Powstańców Śląskich stoi z powodu zamkniętej Dźwigowej

– Ten tunel stoi na wodzie. W ciągu trzech dni jezdnia obniżyła nam się 22 cm! – mówi dyrektor Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg Wiktor Wojewódzki. – Dramat. Jechałem linią 713 tuż po godz. 8. Korek był już przy Selgrosie na Połczyńskiej – mówi Marek z Babic.

– Do centrum jechałem godzinę, czyli dwa razy dłużej. „Jechałem autobusem linii Z9 o godz. 7.01 z pętli Górczewska do Popularnej przez półtorej godziny. Według rozkładu, powinno być 32 minuty” – pisze internauta „r47”.

Koszmar rozgrywał się też na objeździe przez Odolany: na ul. Gniewkowskiej i Ordona. Stały Elekcyjna i Jana Kazimierza. Zatkał się nieoficjalny objazd przez Połczyńską, Bronisze i Piastów. Czytelnicy alarmowali nas od rana, że największy dramat rozgrywa się jednak w al. Prymasa Tysiąclecia. Autobusy linii 105, 132, 184 i 414 miały tam od 30 do 50 minut opóźnienia. Z Kasprzaka do ronda Zesłańców najszybciej było iść pieszo.

– Al. Prymasa Tysiąclecia to czarna dziura. Ilekolwiek wpuścimy tu autobusów, wszystkie utkną w korku – mówi wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Andrzej Franków.

Pomogłoby nieco wpuszczenie autobusów na Gniewkowską i Ordona. Według ZTM, to niemożliwe z powodu fatalnego stanu drogi i słabej widoczności na przejazdach przez tory kolejowe. – Z powodu korków większość linii objazdowych kursowała w trybie SB, czyli sterowania bezpośredniego – mówi Tomasz Gucze z Działu Nadzoru Ruchu w ZTM.

SB w slangu ZTM znaczy, że nic nie trzyma się rozkładu, a kierujący ruchem mogą np. nakazywać niezapowiedziane zmiany tras autobusów. Mieszkańcy apelują do drogowców, żeby umożliwili przejście przez tunel. Ci twierdzą, że to niemożliwe. W efekcie pasażerowie przechodzą górą – między jeżdżącymi pociągami. Orientacyjny termin otwarcia Dźwigowej to 24 października.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane