Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Łamigłówka na Dźwigowej: jak oszukać zimę

Konrad Majszyk 13-10-2010, ostatnia aktualizacja 13-10-2010 18:39

Przedłuża się horror dla mieszkańców Włoch. Ursusa i Bemowa. Zapowiadany termin otwarcia Dźwigowej nie zostanie dotrzymany.

autor: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Do ustaleń doszło podczas spotkania specjalnej komisji na Dźwigowej o godz. 8. Inżynierowie podjęli decyzję, w jaki sposób naprawiać przejazd pod torami PKP.

– Musimy uszczelnić kanał odwodnieniowy biegnący pod jezdnią, wypompować wodę stojąca pod tunelem, a następnie odbudować drogę – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj. – Ile to potrwa? To zależy od tego, jak długo potrwa wypompowywanie wody. Termin 24 października jest już nieaktualny – przyznaje.

Czy to znaczy, że na otwarcie tunelu na Dźwigowej poczekamy aż do wiosny przyszłego roku? Według naszych ustaleń, drogowcy chcą oszukać zimę i rozważają wariant puszczenia ruchu po tymczasowej nawierzchni. Ostatnia warstwa asfaltowa zostałaby położona dopiero wiosną. Drogowcy zamknęli Dźwigową w nocy z piątku na sobotę. Z powodu zrujnowanej instalacji odwodnieniowej obsługującej wiadukt kolejowy po każdym deszczu woda podmywa jezdnię. Pod asfaltem znajdowało się podziemne jezioro.

Objazd prowadzi Al. Jerozolimskimi i al. Prymasa Tysiąclecia albo Gniewkowską – obok terenów PKP na Odolanach – i do Ordona). Remont zbiegł się w czasie z przebudową skrzyżowania Al. Jerozolimskich z Łopuszańską. Polskie Linie Kolejowe zamknęły jeden tor podmiejski obok stacji PKP Ursus i Włochy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane