Kierowcy skaczą na „hopkach”
Do 15 grudnia ma zniknąć garb z al. KEN przy Multikinie. Kierowcy stworzyli nam listę innych „hopek”, które zagrażają bezpieczeństwu ruchu. Co na to drogowcy? – Trzeba jeździć 50 km/godz.
Urząd Dzielnicy Ursynów otworzył wczoraj oferty w przetargu na przebudowę skrzyżowania al. KEN z ul. Indiry Gandhi. To tutaj znajduje się groźne wybrzuszenie jezdni, z powodu którego dochodzi do wypadków. Zgłosiły się trzy firmy. Ceny wahają się od 712 do 870 tys. zł.
– W przyszłym tygodniu planujemy podpisać umowę. „Hopka” zniknie do połowy grudnia – obiecuje rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Ursynów Monika Beuth-Lutyk.
Po naszym tekście z ubiegłego tygodnia czytelnicy alarmują, że budowana przez dzielnicę od lat 90. ubiegłego wieku al. KEN jest usłana „hopkami“. Niebezpieczne uskoki znajdują się np. na skrzyżowaniach z ul. Herbsta i Ciszewskiego. W ratuszu Ursynowa usłyszeliśmy, że będą likwidowane „sukcesywnie”.
– Przy okazji drogowych przetargów ceny okazują się z reguły niższe od kosztorysów. Oszczędności zainwestujemy w likwidację „hopek” – obiecuje Monika Beuth-Lutyk.
Po ostatnim tekście w „ŻW” warszawiacy wpisywali się na blogu i przysyłali e-maile z innymi niebezpiecznymi uskokami do likwidacji (patrz ramka).
Policja w raportach dotyczących wypadków i kolizji nie podaje jako przyczyny wjazdu na uskok. Za to jednym z ważniejszych powodów jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze (w tej kategorii mieszczą się „hopki”). Taka była przyczyna 15,5 proc. wypadków w tym roku w stolicy.
– Nie uwzględniamy wjazdu na uskok w statystykach, ale problem jest – mówi policjant. – Zwykle takie miejsca są oznakowane, można na nie wjeżdżać z niewielką prędkością – precyzuje Wojciech Pasieczny ze stołecznej drogówki.
Zbigniew Kawalec jest właścicielem warsztatu samochodowego przy ul. Wynalazek.
– Stan dróg to problem Warszawy. Co drugi samochód, który do mnie trafia, ma uszkodzenia spowodowane złym stanem dróg – mówi Zbigniew Kawalec. – Auto eksploatowane w Warszawie często po trzech latach wymaga remontu zawieszenia. Zwykle jest uszkodzony wahacz. Po wjeździe na „hopkę” można uszkodzić układ wydechowy, czyli wygiąć tłumik – wyjaśnia.
Drogowcy nie chcą jednak brać odpowiedzialności za uskoki na jezdniach. – Gdyby kierowcy jeździli z przepisową prędkością 50 km/godz., żadna „hopka” nie byłaby dla nich groźna – twierdzi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken.
Które garby mają szansę zniknąć (oprócz al. KEN, za którą wziął się Ursynów)? Na Trasie Toruńskiej zrobi się równo w 2012 roku, kiedy prace zakończy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W przyszłym roku ZDM ma remontować Trakt Lubelski.
Ponadto ZDM zapowiedział wczoraj po południu przygotowanie szczegółowego planu walki z „hopkami”. Ten ma być gotowy w ciągu najbliższych dni.
„Hopki” od czytelników
∑ Kazimierzowska/Odyńca
∑ Woronicza/Wielicka
∑ Spacerowa/Goworka (prawy pas prowadzący w dół)
∑ Waszyngtona u zbiegu z Grenadierów i Międzyborską – za torami tramwajowymi
∑ Wawelska/Grójecka
– na torach tramwajowych
∑ Trasa Toruńska obok Marywilskiej (dylatacja wiaduktu tymczasowego)
∑ Trakt Lubelski/Lucerny
∑ Wał Miedzeszyński/Trakt Lubelski
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.