Metro: są problemy
Stacje metra i PKP obok Stadionu Narodowego nie zostaną połączone. Jest też problem ze zgraniem budowy stacji Świętokrzyska ze strefą kibica na Euro 2012.
Stacja Rondo Daszyńskiego? Przez trzy miesiące, od kiedy zamknięta jest ul. Prosta, pracowała tu jedna koparka. Stacja Powiśle? Termin rozpoczęcia prac minął, ale nie zaczęło się choćby grodzenie terenu pod szyb startowy. Stacje Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dw. Wileński? Nie ma nawet wniosków o pozwolenia na budowę!
– To miała być największa stołeczna inwestycja za 4,1 mld zł. Czy zbudują podziemną kolejkę zgodnie z zapowiedziami, czy znów będzie opóźnienie? – pytają nasi czytelnicy.
Po pierwsze – Stadion
Stacja metra Stadion znajdzie się obok przystanku PKP Stadion. Projekt zakładał, że z metra przejdą pod nasypem kolejowym dwa korytarze, z których jeden połączy się bezpośrednio z wyjściem na peron kolejowy. Ale jest problem.
– Musieliśmy rozdzielić projekt na dwie części – przyznaje rzecznik budującego metro konsorcjum Astaldi, Gulermak i PBDiM Mateusz Witczyński.
– Na część główną stacji poza nasypem kolejowym wydaje zgodę urząd wojewódzki. Na resztę musimy mieć zgodę kolei.
Budowniczy metra wystąpili do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe o uzgodnienia. Tam usłyszeli, że budowę metra trzeba bezwzględnie podporządkować planowanemu remontowi torów i przystankowi Stadion.
– Metro Warszawskie wchodzi ze swoją inwestycją na teren kolei. To oni muszą dostosować się do nas, a nie my do nich – tłumaczy Robert Kuczyński z PKP PLK. – My coś opóźniamy? Nieprawda. Dojście z metra na peron kolejowy to udogodnienie, a nie warunek rozpoczęcia budowy stacji metra – mówi.
Problem w tym, jak dostosować się do kolejowej inwestycji, dla której PKP nie mają nawet wykonawcy. Kolejarze unieważnili już jeden przetarg, a drugi się toczy. Termin realizacji zmieniał się już wielokrotnie. Najnowszy to lata 2010 – 2011.
– Zostaliśmy zmuszeni do złożenia PKP i miastu alternatywnej propozycji. Pasażerowie będą mogli się dostać z metra na perony stacji Stadion, ale nie bezpośrednio przez tunel – mówi Mateusz Witczyński. To rozwiązanie prowizoryczne, bez wejścia na peron kolejowy. Jeśli taki zostanie wybrany, pasażerowie będą biegać naokoło – jak między stacją metra Centrum i PKP Śródmieście.
Po drugie – pl. Defilad
Podczas narad koordynacyjnych wypłynął problem zgrania budowy stacji Świętokrzyska z organizacją Euro 2012. Ratusz obiecał UEFA, że pl. Defilad będzie przeznaczony pod tzw. strefę kibica dla 100 tys. fanów piłki nożnej – mają tam stać telebimy, stoiska z pamiątkami. Tymczasem wykonawca dostał zgodę na umiejscowienie tam do końca 2013 roku miasteczka z kontenerów – zaplecza budowy drugiej linii.
– Nasze biura uda się pogodzić ze strefą kibica – usłyszeliśmy w konsorcjum. – Pod spodem będzie budowany łącznik z pierwszą linią, ale metodą podziemną. To też nie utrudni Euro 2012.
Zaplecze budowy drugiej linii będzie kolidowało z planowanym Muzeum Sztuki Nowoczesnej, co można odczytać jako zapowiedź, że przed 2014 rokiem budowa tego ostatniego się nie zacznie.
Po trzecie – biurokracja
Druga linia powstaje w systemie „projektuj i buduj“. W Polsce nie ma osobnych przepisów dla budowy metra. Druga linia powstaje według zbieraniny przepisów, od których trzeba uzyskiwać liczne odstępstwa. Uzgodnienia, m.in. w resorcie infrastruktury, u wojewody i w mieście, to gehenna. – Już na starcie urzędnik daje sobie pięć, sześć tygodni na formalności, bo „sprawa jest trudna” – usłyszeliśmy od inżyniera zaangażowanego w budowę. – Włochom z Astaldi włosy już dęba stają. Metro Warszawskie uspokaja, że na razie nie ma jeszcze tragedii.
– Teraz najważniejsze są szyby startowe dla tarcz TBM na rondzie Daszyńskiego i Powiślu. Dla obu mamy pozwolenia na budowę – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Paweł Siedlecki. – Dla pozostałych stacji uzgodnienia trwają.
A co władze miasta na zarzuty, że budowa może się opóźnić? Odpowiadają, że nie ma takiego zagrożenia. – Budowa rozkręci się w 2011 roku, kiedy do Warszawy dotrą tarcze TBM – twierdzi wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.