Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Świt schodzi spod wiaduktu

szyp 04-02-2011, ostatnia aktualizacja 04-02-2011 21:30

Miasto oferuje Spółdzielni Inwalidów Świt ok. 10 mln zł tytułem odszkodowania. Świt od ponad roku blokuje inwestycję wartą 77 mln zł. Jeśli do 18 lutego nie wyda terenu, ratusz przejmie go siłą.

Na razie ruch na ul. Cybernetyki i 17 Stycznia będzie się odbywał po jednej jezdni i jednym wiadukcie (po jednym pasie). Na przeprawę można będzie wjechać, tylko jadąc w stronę lotniska. Z powrotem kierowcy będą musieli skręcić w ul. Wirażową. Druga jezdnia i wiadukt mają być gotowe w sierpniu.
źródło: Życie Warszawy
Na razie ruch na ul. Cybernetyki i 17 Stycznia będzie się odbywał po jednej jezdni i jednym wiadukcie (po jednym pasie). Na przeprawę można będzie wjechać, tylko jadąc w stronę lotniska. Z powrotem kierowcy będą musieli skręcić w ul. Wirażową. Druga jezdnia i wiadukt mają być gotowe w sierpniu.

– Wreszcie mówimy o konkretach. Wygląda na to, że się dogadamy i wkrótce będzie można dalej budować wiadukt, przecinać wstęgi i pić szampana – cieszy się Waldemar Siwak, prezes Spółdzielni Inwalidów Świt.

Choć jest zadowolony z oferty miasta, zastrzega, że propozycje muszą jeszcze przeanalizować prawnicy.

– Żeby się nie okazało, że coś nam obiecają, czego potem nie będzie można spełnić – wyjaśnia Siwak.

Fragment budynku fabryki trzeba wyburzyć, by Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych mógł wybudować drugą nitkę ul. Cybernetyki i dokończyć wiadukt nad torami kolejowymi obok stacji Warszawa Służewiec. Jednak od ponad roku zakład, w którym 400 niepełnosprawnych wytwarza kosmetyki i chemię gospodarczą, na to się nie godził. Miasto zdecydowało się wykupić cały parterowy budynek za 6,2 mln zł.

– Oprócz tego zobowiązaliśmy się zamrozić na cztery lata stawki za użytkowanie wieczyste, co daje fabryce przynajmniej milion zł oszczędności – wylicza Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza.

Miasto złożyło też propozycję odkupienia wartego ok. 1 mln zł pasa gruntu wzdłuż torów kolejowych, a także umorzenia dwuletniego zadłużenia za użytkowanie wieczyste (w tej chwili ok. 900 tys. zł). – Jeśli do 18 lutego Świt nie wyda gruntu pod budowę, wówczas nasza oferta przestanie być aktualna. Przejmiemy teren siłą i wypłacimy odszkodowanie tylko za część budynku, która musi być wyburzona. Poza tym gdybyśmy byli rygorystyczni, to moglibyśmy też wyegzekwować karę za bezprawne zajmowanie terenu drogi – przypomina Ochmański.

A to kosztuje 10 zł dziennie za każdy metr kwadratowy, co w tym przypadku oznacza 10,6 mln zł.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane