Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Czy metro zatrzęsie NBP

Janina Blikowska, Konrad Majszyk 06-02-2011, ostatnia aktualizacja 07-02-2011 21:24

Podczas budowy drugiej linii w posadach mogą zadrżeć: skarbiec NBP, Ministerstwo Finansów, cerkiew św. Marii Magdaleny i tzw. pomnik „czterech śpiących”. Wykonawca zainstaluje w budynkach ponad 2 tys. czujników. Do pomiaru drgań planuje wykorzystać satelity.

źródło: materiały prasowe
Druga linia metra: pod tymi budynkami moźe zadrźeć ziemia. Tunele będą budowane przy pomocy podziemnych tarcz TBM, a stacje metodą odkrywkową. Na mapkach narysowaliśmy budynki, które znajdują się w strefie oddziaływania inwestycji. Tutaj mogą wystąpić drgania, jeśli podczas budowy zostaną popełnione błędy np. przy wyciszeniu torowiska.
źródło: Życie Warszawy
Druga linia metra: pod tymi budynkami moźe zadrźeć ziemia. Tunele będą budowane przy pomocy podziemnych tarcz TBM, a stacje metodą odkrywkową. Na mapkach narysowaliśmy budynki, które znajdują się w strefie oddziaływania inwestycji. Tutaj mogą wystąpić drgania, jeśli podczas budowy zostaną popełnione błędy np. przy wyciszeniu torowiska.

Dotarliśmy do listy ponad 200 budynków między rondem Daszyńskiego i Dw. Wileńskim, w których mogą wystąpić wstrząsy.

W ośmiu w rejonie ronda Daszyńskiego i 12 na Powiślu wykonawca już zainstalował czujniki, które rejestrują pomiary tzw. przemieszczeń pionowych.

Strefa wstrząsów

Takie urządzenia mają się pojawić wzdłuż tuneli i w rejonie wszystkich siedmiu planowanych stacji. Włoski wykonawca twierdzi, że stosuje analogiczny sprzęt na budowie linii C w Rzymie. Tam tunel przechodzi m.in. pod Koloseum.

– W Rzymie problemów nie było. Projekty tuneli i stacji uwzględniają charakterystykę miejsca. Tunele są na takiej głębokości, że budowa nie ma wpływu na fundamenty budynków – mówi rzecznik konsorcjum Astaldi, Gulermak i PBDiM Mateusz Witczyński. – W Warszawie autoryzowani pracownicy dostaną dostęp do odczytów w trybie on-line.

W każdej chwili będą mogli zareagować, np. wstrzymując pracę tarczy drążącej TBM – ujawnia.

Projektanci wyznaczyli strefę w promieniu 50 m od przejścia tarczy i budowy stacji. W „strefie wstrząsów” znajdują się m.in. instytucje publiczne: Ministerstwo Finansów i NBP, biurowce Rondo 1 i Warsaw Financial Center, pomniki: Syrenki i „czterech śpiących”, oraz cerkiew św. Marii Magdaleny.

Projektanci najbardziej boją się o budynki mieszkalne. Jeśli ściany zaczną pękać, ze strony wspólnot i zarządców można spodziewać się pozwów.

– Umowa przewiduje, że zabezpieczenie budynków i monitoring drgań znajdują się po stronie wykonawcy. To on ponosi odpowiedzialność cywilną za ewentualne szkody – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

To z powodu tego straszaka wykonawca nie żałuje pieniędzy na zaawansowane technicznie „zabawki”. W swoim arsenale będzie miał montowane na budynkach tzw. repery, czujniki manualne geodetów i automatyczne stacje, które same prześlą odczyty do bazy.

– Budowaliśmy metro w różnych częściach świata. W Warszawie po raz pierwszy planujemy uruchomić monitoring drgań za pośrednictwem satelitów – ujawnia Mateusz Witczyński. – Przewidywana dokładność przemieszczania się ścian to 1 – 2 mm. Trwają rozmowy z dostawcą technologii.

Drżyjcie, mieszkańcy

Zagrożone są budynki po obu stronach Świętokrzyskiej między Marszałkowską i Nowym Światem. W niedzielę odwiedziliśmy mieszkańców. W budynku przy ul. Kubusia Puchatka budowa drugiej linii jest tematem gorących dyskusji. – Mam trzy okna od strony ulicy. Jest taki ogromny hałas, że nawet latem trzeba je zamykać – mówi pani Maria. – Po rozpoczęciu budowy będzie pewnie jeszcze gorzej. 50 lat tu mieszkam, a tu nagle taki problem! – Jeśli chce się mieć metro, trzeba pocierpieć – odpowiada jej sąsiadka Nadzieja Jurek.

– Nasz budynek ma solidną konstrukcję, więc nic złego nie powinno się stać. Będzie to budować chyba ktoś z głową na karku? – pyta retorycznie. Na Powiśle tunel zjedzie stromo w dół ze Skarpy Wiślanej. Przejdzie bezpośrednio pod budynkami przy ul. Zajęczej i Bartoszewicza. W punktowcach przy tej ostatniej ulicy metro to temat plotek. Bo lokatorzy więcej się domyślają, niż wiedzą.

W konsultacjach społecznych nie brali udziału.

Józefa Stiepanowa-Ślązek z bloku przy ul. Bartoszewicza 1 opowiada: – Cieszymy się z metra, ale inwestycja budzi też obawy. Nie mamy pewności, czy ściany nie będą pękały ani czy szklanki nie będą trzęsły się podczas przejazdu pociągów.

Największym znakiem zapytania jest Praga z jej przedwojenną zabudową. W rejonie Targowej, Ząbkowskiej i Białostockiej stoją budynki w złym stanie technicznym. Dlatego wcześniej wykonawca każdy budynek obmierzył i obfotografował. Próbuje się w ten sposób zabezpieczać przed nieuzasadnionymi roszczeniami.

Dodaj swoją opinię

Piotr Szumowski, warszawski adwokat

Przy budowie metra trzeba się liczyć z niedogodnościami, ale później wszyscy mogą liczyć na lepszą komunikację w mieście. Poza tym trzeba pamiętać, że inwestor, starając się o pozwolenie na budowę, musiał przedstawić opinię środowiskową dotyczącą m.in. drgań czy hałasu podczas drążenia tunelu. Jeśli te normy byłyby przekraczane, to inwestor nie dostałby tego zezwolenia. Jeśli budowa czy później użytkowanie spowodowałyby szkody takie jak np. pęknięcia budynku, wtedy jego właściciele mogą wystąpić na drogę cywilną. Jednak takie procesy są zwykle długotrwałe i kosztowne.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane