Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Poślizg na Górczewskiej

Konrad Majszyk 21-03-2011, ostatnia aktualizacja 22-03-2011 12:01

Nie uda się poszerzyć ostatniego odcinka Górczewskiej w tym roku – wbrew obietnicom władz Warszawy. Powód – urzędnicy nie przejęli jeszcze 14 działek pod drugą jezdnię.

Węzeł Warszawska-Górczewska na trasie S8
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
Węzeł Warszawska-Górczewska na trasie S8

Poszerzanie odcinka między pętlą autobusową Górczewska a granicą Warszawy obok trasy S8 potrwa 12 miesięcy. Prace zakończą się w 2012 roku – przyznaje Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Wcześniej drogowcy obiecywali, że uporają się z Górczewską do końca 2011 roku.

Cztery domy na jezdni

Na razie nie wiadomo nawet, kiedy prace się zaczną. Z 67 działek potrzebnych dla tej inwestycji urzędnicy nie przejęli jeszcze 14. Z właścicielami 10 przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego prowadzą rozmowy w sprawie wysokości odszkodowania. Jak usłyszeliśmy, te sprawy są już „blisko finału”.

Punktem zapalnym są jednak cztery domy stojące częściowo w miejscu drugiej jezdni Górczewskiej. Budynki muszą zostać zburzone. Lokatorzy powinni dostać lokale zamienne. To zadanie dla Wydziału Zasobów Lokalowych na Bemowie. Drogowcy niecierpliwią się, czekając na ratusz Bemowa.

– Druga jezdnia Górczewskiej to dla nas priorytet. Procedury trwają – mówi wiceburmistrz Bemowa Krzysztof Zygrzak.

– Nie mamy wystarczającej liczby mieszkań, ale jesteśmy w kontakcie z Biurem Polityki Lokalowej w ratuszu. Mieszkańcy z Górczewskiej dostaną także propozycje lokali w innych dzielnicach.

Urzędnicy nie potrafią określić, jak długo potrwa jeszcze wykup gruntów. Pierwszego dnia wiosny na plac budowy powinien już wjeżdżać ciężki sprzęt. Kiedy to się stanie – nie wiadomo. Drogowcy nie mają jeszcze pozwolenia na budowę.

– Na szczęście, nie musimy ogłaszać przetargu. Prace wykona budżetowy Zakład Remontów i Konserwacji Dróg – mówi Małgorzata Gajewska.

Kiedy ruszą prace? Drogowej inwestycji nie można blokować w nieskończoność. Jeśli właściciele będą odmawiać współpracy z urzędnikami, publiczny inwestor może – na mocy drogowej specustawy – zająć teren za odszkodowaniem nawet wbrew woli właściciela (jak w przypadku domu rodziny Gmurków przy Powstańców Śląskich).

Właściciele narzekają, że przy okazji przejmowania terenów pod drogi – np. trasę S2 we Włochach – wykonane przez rzeczoznawców wyceny odbiegają od rynkowych.Właściciel może się odwoływać, ale to opóźnia wypłatę pieniędzy.

Dojazd do trasy S8

Poszerzenie ostatniego odcinka Górczewskiej jest ważne, bo to dojazd do nowej trasy S8. Już w 2008 r. alarmowaliśmy, że z S8 kierowcy zjadą na wąski i korkujący się odcinek Górczewskiej. Po tym tekście zmobilizował się tylko Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, który przebudował podległe mu 350 metrów między tunelem S8 a granicą Warszawy. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, któremu podlega ostatni wąski odcinek Górczewskiej, się nie spisał. W ubiegłym roku ratusz miał nawet pomysł wpisania inwestycji na okres „po Euro 2012” w ramach oszczędności. Budowa została przywrócona na listę inwestycji na 2011 rok po interwencji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane