Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Metra jeszcze nie ma, a mieszkania drożeją

Konrad Majszyk 22-03-2011, ostatnia aktualizacja 24-03-2011 09:10

Za co zbudować metro na Bemowo i Targówek? Pojawiła się propozycja podatku od wzrostu wartości nieruchomości – twoje mieszkanie drożeje, więc płacisz więcej.

źródło: Życie Warszawy

– Na całym świecie budowa metra powoduje wzrost wartości nieruchomości – mówi dr Francesca Medda z University College London. – Przy okazji budowy drugiej linii Warszawa powinna odzyskać część kosztów, nakładając podatek od wzrostu wartości ziemi – proponuje.

To byłby tzw. podatek katastralny opracowany specjalnie dla terenów w rejonie drugiej linii. Propozycja padła podczas prezentacji raportu Ernst & Young „Sprawne państwo”. Wynika z niego, że dziś panuje „niesprawiedliwość podatkowa”. Posiadacze nieruchomości o tej samej powierzchni – w centrum i na obrzeżach – płacą taki sam podatek, mimo że wartość ich ziemi jest inna.

Tymczasem na Bielanach mieszkania położone w odległości do kilometra od pierwszej linii metra sprzedawane są średnio o 6,7 proc. drożej niż lokale w tej samej dzielnicy, ale położone dalej od metra. Ten sam mechanizm występuje w przypadku linii dopiero planowanej. Na Targówku różnica w cenach mieszkań przy „przyszłym metrze” z dala od linii wynosi 7,1 proc.

Mechanizm Land Value Capture, czyli przechwytywanie wzrostu wartości nieruchomości, w połączeniu z partnerstwem publiczno-prywatnym został zastosowany m.in. przy budowie metra w Hongkongu. Od 1973 roku powstało tam 91 km torów i 53 stacje. Rząd Hongkongu sfinansował jedną trzecią inwestycji. Resztę zebrano przy pomocy innych mechanizmów finansowych, m.in. LVC. W 1982 roku system przynosił już zysk, częściowo w związku ze wzrostem wartości cen ziemi.

– Wprowadzenie tego mechanizmu w Polsce w obecnym systemie prawnym byłoby bardzo trudne – ocenia prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego. – Rozwiązanie spowodowałoby wzrost cen usług, towarów i powierzchni najmu – ostrzega.

Ponad 3 mld zł na budowę centralnego odcinka drugiej linii będzie pochodzić ze środków UE. Co z odcinkami na Bemowo i Bródno? Władze Warszawy liczą na budżet UE 2007 – 2013.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane